Dwuletnia dziewczynka miała guza jajnika. Młodych pacjentek jest więcej niż łóżek na oddziale

Do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie przyjęto dwulatkę z guzem jajnika. Na ginekologię dziecięcą, którą otwarto tam kilka miesięcy temu, trafiło w sumie prawie 500 młodych pacjentek. Zdaniem lekarzy to dowód na to, jak bardzo potrzebne są takie specjalistyczne oddziały.

Pacjentek więcej niż wolnych łóżek

Oddział ginekologii dziecięcej i dziewczęcej w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie działa od marca tego roku. Zapewnia opiekę pacjentkom do 18. roku życia. Mogą otrzymać tu kompleksowe leczenie i diagnostykę schorzeń dotyczących układu rozrodczego.

Wydaje mi się, że zapotrzebowanie na taki specjalistyczny oddział było bardzo duże. Na przykład dzisiaj mamy 13 pacjentek na 10 dostępnych łóżek. Poza przyjęciami planowymi zajmujemy się również nagłymi przypadkami ze szpitalnego oddziału ratunkowego

- mówi w rozmowie z redaktorem portalu polsatnews.pl ginekolog lek. Joanna Pycka, lekarka pracująca na oddziale ginekologicznym USD w Lublinie.

Dwulatka z guzem jajnika

Szpital, oddział ginekologiczny. Zdjęcie ilustracyjne
Szpital, oddział ginekologiczny. Zdjęcie ilustracyjne Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl
Hospitalizujemy pacjentki z guzami jajników, a nawet z nowotworami złośliwymi, których już kilka wykryliśmy w trakcie działalności oddziału. Najmłodsze dziecko z guzem jajnika miało dwa lata

- dodaje w udzielonym wywiadzie lekarka. Na oddział ginekologii przyjmowane są także dziewczynki i nastolatki, u których doszło do urazów okolic intymnych np. podczas upadku. Placówka otacza również opieką młode pacjentki, które doświadczyły przemocy seksualnej.

Pracownicy szpitala skupiają się także na tym, by zrobić wszystko, aby u młodych pacjentek, które są poddawane leczeniu onkologicznemu, zachować płodność. - Kierownik oddziału prof. Anna Torres zwracała się z prośbami do Ministerstwa Zdrowia o wydanie zgody na procedurę krwioprezerwacji (zamrożenia) tkanki jajnikowej u takiej pacjentki poniżej 18. roku życia. Chodzi o to, aby dać takiej dziewczynie szansę na zostanie matką w przyszłości. Obecnie w Polsce to świadczenie nie jest refundowane przez NFZ - opowiada lek. Joanna Pycka.

Więcej o: