Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Skody, omówionego przez TheSun, ponad połowa kierowców, którzy mają dzieci, sprząta swój pojazd przynajmniej raz w miesiącu, a 14 proc. raz w tygodniu, a nawet i częściej. Co ciekawe, aż 41 proc. z nich przyznało, że z powodu ciągłego bałaganu w aucie, unika podwożenia innych, a 9 proc. nawet stara się nie parkować blisko miejsca pracy. Co piąty ankietowany przyznał, że chce mu się płakać, jak widzi bałagan, jaki zostawiają jego maluchy. Niektórzy uważają nawet, że po dłuższym czasie wożenia dzieci ich pojazd nadaje się tylko na złom. Co ciekawe, jednak nie wszyscy uważają, że winę za bałagan ponoszą tylko dzieci. Wiadomo, że rodzice też często coś zostawiają w samochodach, jedzą itp.
Niektóre rodziny nie rozumieją "tego całego wstydu" za bałagan. Ich zdaniem to dowód na to, że cała rodzina świetnie się bawiła i miło spędzała razem czas. A to jest ważniejsze niż czysty samochód.
The Sun opisał "samochodowy problem" niemalże wszystkich rodziców. Radzenie im, by nie pozwalali dzieciom jeść, pić czy bawić się w samochodzie raczej się nie sprawdzi. Prezenterka telewizyjna Dilly Carter nawiązała współpracę z producentem samochodów i postanowiła udzielić rodzicom wskazówek.
Dzięki kilku prostym wskazówkom i przydatnym przedmiotom możesz utrzymać samochód w czystości i wolny od rzeczy, które sprawiają, że czujemy się zawstydzeni stanem naszego samochodu
- zapewnia. I wymienia, jak sobie radzić z samochodowym bałaganem. Po pierwsze przypomina, by w aucie zawsze znajdowała się torba na śmieci, jej zdaniem dobrym pomysłem jest kupienie specjalnego kosza samochodowego. Dzięki temu papierki nie będą walać się między fotelikami czy na podłodze, a trafią w jedno miejsce.
Wielu rodziców wozi w aucie zapasowe ubrania dla swoich pociech, książki lub zabawki, które mają umilić im podróż itp. Carter podpowiada, by wszystko przechowywać w pudełkach lub siatkach i wyjmować tylko wtedy, gdy coś jest naprawdę potrzebne. Radzi także, by zainwestować w uchwyty na tablety, które mocuje się na tylnym siedzeniu. Wtedy jest mniejsze ryzyko, że dzieci je pobrudzą lub uszkodzą.
Must have w samochodzie rodzica to, jak twierdzi ekspertka - chusteczki dla niemowląt. Dzięki nim można szybko wytrzeć niemalże każdą plamę. Do tego podpowiada, by mieć zawsze ściereczki do czyszczenia z mikrofibry, by móc nimi przetrzeć gładkie powierzchnie, które zostały ubrudzone np. jedzeniem.
Czy masz problem z bałaganem w samochodzie, który robią dzieci? Daj znać w komentarzach lub na edziecko@grupagazeta.pl.