Co zrobić, gdy dziecko płacze w przedszkolu? "1 na 25 doświadcza lęku separacyjnego"

Twoje dziecko zaczęło przedszkole i zamiast chętnie dołączyć do zabawy, płacze i krzyczy? Nie chce zostać w nowym miejscu i prosi, by go zabrać do domu. Tobie, jako rodzicowi kroi się serce, ale przecież nie możesz pozwolić sobie na to, by nie iść do pracy. Oddajesz płaczące dziecko opiekunce i wychodzisz. Znajome? Tak bardzo często wyglądają początki żłobkowego czy przedszkolnego życia dzieci i ich rodziców. Zatem co zrobić, gdy dziecko płacze? Jak mu pomóc?

"Nieee, mamusiu, nieee! Nie idź!" – słyszysz co ranek, kiedy zostawiasz swojego malucha w przedszkolu i zaczynasz się zastanawiać, czy takie zachowanie jest na pewno normalne, czy na pewno nic złego się nie dzieje. Ten nadmierny lęk związany z rozstaniem z osobą, do której dziecko jest silnie przywiązane, nie jest niczym wyjątkowym i szybko przechodzi. Czasem jednak potrzebna jest pomoc. "1 na 25 dzieci doświadcza lęku separacyjnego, tym samym potrzebując dodatkowego wsparcia" – czytamy na; connectedfamilies.org, stronie organizacji non-profit, wspierającej rodziny. 

Zobacz wideo Co dorośli powinni robić częściej i co to znaczy być na diecie?

Lęk separacyjny, czyli co zrobić, by go pokonać?

W przypadku lęku separacyjnego, który pojawia się u dzieci, warto zaznaczyć, że ma on charakter rozwojowy, pod warunkiem oczywiście, że występuje we wczesnym dzieciństwie (między 6 m.ż. a 5 r.ż.), trwa niezbyt długo (2-3 tygodnie) i nie ma nadmiernego, trwałego wpływu na dziecko i rodzinę – nie stanowi powodu do niepokoju. Jak czytamy na portalu connectedfamilies.org może on zostać wywołany przez kilka czynników (brak poczucia bezpieczeństwa, nowe miejsce czy zachowanie rodzica, który zamiast być spokojny i opanowany, jeszcze bardziej podsyca lęk u dziecka).

Nowa sytuacja, jaką jest początek roku szkolnego, może być postrzegana przez malucha jako stan zagrożenia, jednak jest kilka sposobów, by pokonać ten lęk. Jakich? Oto kilka rad specjalistów:

  • Im bardziej chaotyczne jest życie, tym bardziej zagrażająca wydaje się dziecku rozłąka. Wprowadź rutynę, która da dziecku poczucie bezpieczeństwa.
  • Stopniowo przyzwyczajaj swojego malucha do tego, że w niedługim czasie będzie musiał zostać pod opieką innych osób. Korzystaj z pomocy babci, sąsiadki, a nawet koleżanki – osób, które chętnie zajmą się pociechą podczas twojej nieobecności. Zaczynaj od krótkich wyjść, potem je nieco wydłużaj.
  • Wizyta w przedszkolu, zanim jeszcze dziecko tam trafi, z pewnością może pomóc. Zminimalizuje to lęk przed nieznanym i pozwoli oswoić się z nową sytuacją. Kiedy dziecko już rozpocznie uczęszczanie do przedszkola, ważne jest, aby kontynuować otwartą komunikację z nauczycielami i personelem przedszkola, by monitorować postępy dziecka i reagować na jego potrzeby.
  • Zachęcaj swoją pociechę do wyrażania emocji. To pomaga dziecku lepiej zrozumieć to, co się dzieje i tym samym radzić sobie z nowymi doświadczeniami. Ważne jest także, by wspierać dziecko w nawiązywaniu nowych relacji z rówieśnikami, ale respektować jego tempo i granice, nie namawiać do wspólnych zabaw z kolegami, jeśli nasz maluch tego nie chce.

Pamiętajmy tu jednak, że "fizyczna bliskość rodzica zwykle jeszcze bardziej wzmaga lęk przed rozłąką, dlatego zdecydowanie lepsze jest szybkie pożegnanie i skrócenie rozstania do minimum" – czytamy w cytowanym artykule.

Objawy lęku separacyjnego. Czasem potrzebna jest pomoc specjalisty

Podstawowym objawem pojawienia się lęku separacyjnego u dziecka jest silna reakcja na to, kiedy ma zostać samo. Pojawia się protest, dochodzi płacz i krzyk. Maluchy mogą skarżyć się także na bóle głowy, czy brzucha, które nasilają się np. tuż przed samym wyjściem z domu. Dzieci zaczynają gwałtownie płakać, protestują, chowają, a nawet zaczynają wymiotować.

W zdecydowanej większości przypadków te objawy mijają równie szybko, jak się pojawiły. Dziecko zaczyna się przyzwyczajać do nowego miejsca, akceptuje wychowawców, nawiązuje relacje z kolegami. Czasem jednak konieczne jest udanie się do specjalisty. Jeżeli reakcje lękowe trwają powyżej 3-4 tygodni, powinniśmy bezzwłocznie skonsultować się z psychologiem dziecięcym. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.