Poszła na praktyki do żłobka. Warunki ją zaskoczyły. "Brak przerw. Wychodzę głodna"

Praktyki w żłobku zaskoczyły studentkę. Nie spodziewała się takich warunków. "Główny problem to brak jakichkolwiek przerw na wypicie kawy/herbaty, nie mówiąc już o zjedzeniu obiadu. Póki co, mój dzienny czas pracy to 6 godzin, jednak wychodzę tak głodna, że nie wyobrażam sobie całego etatu w takim trybie bez żadnego posiłku" - wyznała.

Celem praktyk jest zdobycie wiedzy w zakresie dziedziny, w której się kształcimy. Chociaż na studiach zdobywamy wiedzę ogólną na dane tematy, dopiero praca weryfikuje nasze umiejętności i pomaga zdobyć doświadczenie. Bywa jednak, że to jak wyglądają praktyki, znacznie odbiega od naszych wyobrażeń. Przekonała się o tym studentka, która swoim doświadczeniami podzieliła się na jednej z facebookowych grup.

Praktykantka zaskoczona warunkami panującymi w żłobku

Na profilu TikToku @edulisiapl udostępniono zdjęcie wpisu, którego autorką była młoda dziewczyna odbywająca praktyki w żłobku. Studentkę zaskoczyły warunki panujące w placówce. "Obecnie jestem na praktykach i mam dużo wątpliwości, czy miejsce do którego trafiłam jest odpowiednie i czy takimi samymi prawami rządzi się każdy żłobek. Główny problem to brak jakichkolwiek przerw na wypicie kawy/herbaty, nie mówiąc już o zjedzeniu obiadu. Póki co, mój dzienny czas pracy to 6 godzin, jednak wychodzę tak głodna, że nie wyobrażam sobie całego etatu w takim trybie bez żadnego posiłku" - napisała.

Autorka posta zapytała inne osoby zatrudnione w przedszkolach i żłobkach, czy również nie mają czasu na przerwę. "Myślałam, że w czasie, gdy dzieci śpią, będzie można posprzątać, czy zjeść, jednak maluchy nie śpią w tych samych godzinach. Czy u was też jest tak, że dzieci nie śpią o tej samej porze?" - zapytała.

Zobacz wideo Po czym poznać, że dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"

"Jak pracowałam w żłobku, to nie było żadnej przerwy"

Pod postem udostępnionym na TikToku pojawiła się masa komentarzy. Inne osoby zatrudnione w żłobkach i przedszkolach podzieliły się swoimi doświadczeniami. Jedna z osób zauważyła, że zgodnie z Kodeksem pracy zatrudniony ma prawo do 15-minutowej przerwy wliczanej do czasu pracy w sytuacji, gdy dobowy wymiar czasu pracy wynosi co najmniej 6 godzin. "Na 6 godz. pracy nie mam przerwy. Proste" - twierdziła internautka.

Zdaniem innych opisane warunki wskazują na to, że w żłobku jest za mało pracowników. "Za mało opiekunek, powinno być kilka, które wymieniają się na przerwy" - pisała inna. Większość komentujących przyznała, że je o tych samych godzinach, co dzieci albo ma przerwę podczas leżakowania. "U nas drzemka jest w jednym czasie, na przerwy mamy iść do pomieszczenia socjalnego, żeby zjeść jak człowiek w spokoju i przy stole", "Jak pracowałam w żłobku, to nie było żadnej przerwy na zasadzie 'wychodzę do socjalnego i mam przerwę'. Ale jak była pora obiadowa, to dostawałyśmy zupę i jadłyśmy z dziećmi", "U mnie w żłobku wszystkie dzieci idą spać o jednej porze. Wtedy mamy czas na obiad, regenerację, przygotowanie zajęć na następny dzień itp." - czytamy w komentarzach.

Wpis praktykantki
Wpis praktykantki www.tiktok.com/@edulisiapl





Więcej o: