Z początkiem roku nauczyciele otrzymali podwyżki swoich pensji, jednak okazuje się, że to wciąż za mało. Wielu oczekuje, że kolejny wzrost płac będzie większy. Mowa tu o 15-procentowej podwyżce, jednak rząd nie jest jak na razie skory do tego pomysłu. Resort edukacji nie zaprzecza, ani też nie potwierdza żadnych ustaleń, ale Barbara Nowacka zapytana o przyszłoroczne podwyżki, odpowiedziała, że "wynagrodzenie nauczycieli będzie ulegało waloryzacji".
Pensja nauczyciela zatrudnionego na podstawie Karty Nauczyciela obliczana jest ona na podstawie obowiązującego przepisu, który mówi o tzw. kwocie bazowej, która każdego roku, określana jest w ustawie budżetowej. Przepisy dokładnie regulują - procentowo, ile ma wynosić płaca pedagogów. Według ustawy budżetowej na 2024 r. wyniosła ona dokładnie: 5 176,02 zł. Oznacza to, że średnie wynagrodzenia nauczycieli w roku 2024 wynosi:
Oczywiście są to średnie stawki. Zatem ile konkretnie zarabiają nauczyciele w roku 2024/2025? Tu przyjmijmy nauczyciela z wykształceniem wyższym (tytuł magistra) i przygotowaniem pedagogicznym. Jego minimalne wynagrodzenie (w zależności od stopnia awansu) wynosi:
Natomiast minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli z pozostałym wykształceniem wynosi:
Jeszcze w czerwcu zarząd główny ZNP wezwał stronę rządową do rozmów odnośnie wzrostu wynagrodzeń dla nauczycieli pracujących przy tablicy, ale również i pracowników szkolnictwa wyższego i nauki. Ich zarobki miałyby wzrosnąć 15 proc. i zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2025 r. Czy tak się stanie?
Rząd, póki co nie zajął jednoznacznego stanowiska. Nieoficjalnie mówi się jedynie o podwyżce, która miałaby objąć całą budżetówkę – czyli 4,1 proc. Natomiast sama ministerka edukacji pytana w środę o taką podwyżkę, wspomniała jedynie o waloryzacji. "Przypomniała, że w Sejmie RP procedowany ma być obywatelski projekt ustawy, przygotowany przez ZNP, który zakłada powiązanie średniego i zasadniczego wynagrodzenia nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce" – podaje portal infor.pl.