Alicia Doherty to mama 12 pociech: czworo biologicznych i siedmioro adoptowanych, a ich wiek waha się od 6 do 18 lat. Najstarsze dziecko już jest samodzielne, więc nie trzeba dla niego przygotowywać śniadaniówki, zatem do ogarnięcia ma "tylko" 11 lunchboxów. Jednak wyżywić gromadę to ogromne wyzwanie, bo przygotowanie każdego z posiłków wymaga czasu. Kobieta ma na to swój sposób. W mediach społecznościowych pokazała, co zaserwowała swoim dzieciom na drugie śniadanie do szkoły. "Jest szybko, ale czy zdrowo?" – grzmią internauci.
"Oto co moje dzieci dostały dziś na lunch" – tak zaczęła swój film mama, która do przygotowania miała aż 11 śniadaniówek. Co w nich się znalazło? Okazuje się, że kobieta uważa, że zrobienie kanapki dla każdego dziecka jest bardzo czasochłonne, więc tym razem postawiła na gotowce. Do każdego z lunchboxów włożyła hot doga (suchą bułkę z parówką) z porcją ketchupu. Jednak, aby ich dieta była nieco bardziej zbilansowana, dołożyła także każdemu po kilka plasterków ogórka. Znalazły się tam też truskawki, tubka jogurtu, mała paczka chipsów oraz soczek.
Oczywiście w śniadaniówkach nie mogło zabraknąć miętówki, chusteczki do rąk oraz papierowej serwetki.
Dzieci z pewnością ucieszyły się z takiego śniadania, jednak jak zauważyli internauci, nie jest to najzdrowsza opcja dla maluchów i dorastających nastolatków. "Oni jedzą tak codziennie? Przecież za chwilę będą mieć problemy ze zdrowiem, nie wspominając już o próchnicy" – napisała jedna z kobiet. "Zamiast soku, włóż wodę. Wyjmij przetworzoną żywność i spróbuj zrobić dla nich owsiankę albo jakąś szybko wersje zdrowej kanapki" – dodał kolejny internauta.
Jednak jedną z kwestii, która poruszyła internautów, był fakt cotygodniowych zakupów, a właściwie sumy, która jest na to przeznaczana. "By nakarmić swoją rodzinę, na zakupy raz w tygodniu wydaję już 900 funtów" – powiedziała mama w swoim filmie. Suma całkiem pokaźna, bo w przeliczeniu na złotówki (przy obecnym kursie) jest to aż 4 515,9 złotych.
W jej koszyku znajdują się jednak nie tylko artykuły pierwszej potrzeby, ale jak sama przyznała, ostatnio kupiła aż 19 paczek chipsów i taki zapas wystarczył dla jej rodziny na zaledwie kilka dni. "Ile wy zarabiacie, że stać was na takie zakupy?" – dopytują internauci. "Ja bym już dawno zbankrutowała przy takich wydatkach. To suma, którą wydaje na cały miesiąc, łącznie z czynszem za mieszkanie" – czytamy w kolejnym komentarzu.