"Czy łatwiej jest wychować chłopca?". Pytanie matki wywołało burzę

Wiele przyszłych mam, które spodziewają się dziecka, często zadają sobie pytanie, czy poradzą sobie w nowej roli. Pojawiają się też inne wątpliwości, jak na przykład to, czy łatwiej wychować chłopca, czy dziewczynkę.

"Co sądzicie, łatwiej jest wychować chłopca czy dziewczynkę?" - zapytała w swoim poście na platformie Threads pewna przyszła mama. Choć większość z dyskutujących na ten temat internautów stoi na stanowisku"to bez znaczenia czy urodzisz chłopca, czy dziewczynkę", w świadomości niemałej grupy nadal żywe są pewne uogólniające, ale i krzywdzące przekonania. 

Zobacz wideo Sławomir i Kajra o pasjach syna. Wiemy, kiedy go pokażą

Preferują chłopców? A co z dziewczynkami

Skąd wzięło się to pytanie? Przyszła mama, zanim zadała je w internecie, słyszała od znajomych, że "będzie miała łatwiej z wychowaniem, bo urodzi syna". Okazuje się, że nie tylko w realnym świecie pokutuje taki stereotyp. 

"Chłopcy mają to do siebie, że wraz z wiekiem, przestajesz się o nich martwić. Są zaradni i samowystarczalni. To oni często stają na czele rodziny, a z dziewczynkami jest nieco inaczej. Córkę trudno ochronić przed światem i całym tym złem" - napisał jeden z internautów, zacytowany przez portal cafemom.com. Komentarz jest oczywiście subiektywny i nie powinien być traktowany jako naukowy dowód. Stanowi jednak dobrą egzemplifikacje stereotypu żywego w wielu rodzicach. 

Nie były odosobnione głosy osób, dla których trudniejsze jest wychowanie chłopca. "Ciężar, jaki czuję na swoich barkach, aby wychować dobrego mężczyznę, który szanuje kobiety, jest ogromny" - skomentowała mama dwójki chłopców.

Płeć nie ma znaczenia. "Wiele zależy od ciebie"

Dyskusja, która rozpętała się pod pytaniem mamy, o to które dziecko łatwiej wychować, była początkiem prawdziwej burzy w sieci. Wiele mam sprzeczało się ze sobą, która z nich ma gorzej, bo w domu ma tylko chłopców albo same dziewczynki. Jednak czy mniejsze problemy w wychowaniu dziecka zależne są od płci? Sama jestem mamą chłopca i prawdę powiedziawszy, nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Wiem natomiast jedno, to ogromne poświęcenie i ciężar - bez względu na to, czy ma się w domu syna, czy córkę.

Więcej o: