Twoje dziecko je słoiczki? Katarzyna Bosacka bije na alarm: Wykryto nieprawidłowości

Na szczęście wykryte nieprawidłowości nie dotyczyły cech fizykochemicznych, ale rodzice powinni zachować czujność. Niektóre dostępne na sklepowych półkach słoiczki są źle oznakowane, także w zakresie ich składu.

Katarzyna Bosacka, dziennikarka kojarzona m.in. z programu "Wiem, co jem i wiem, co kupuję", jest nazywana polską twarzą świadomego konsumpcjonizmu. I nic dziwnego. W mediach społecznościowych prowadzi konta, na których regularnie zamieszcza nagrania z poradami dotyczącymi tego, co powinno się znaleźć na naszym talerzu i jakie jedzenie kupować, a jakie lepiej zostawiać na sklepowych półkach.  Tym razem wzięła się za składy słoiczków dla dzieci

Zobacz wideo Takich imion nie możesz nadać dziecku w Polsce

Rodzicu, uważaj na "słoiczki"

Katarzyna Bosacka udostępniła filmik z przestrogą dla rodziców kupujących dla swoich dzieci tzw. słoiczki, czyli gotowe dania i desery. Autorka nagrania poinformowała, że Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przebadała dostępne na polskim rynku produkty z tej kategorii (przetwory warzywno-mięsne, zupy jarzynowe i mięsne, w szklanych i jednorazowych opakowaniach) i znalazła w nich wiele nieprawidłowości

 

Takie nieprawidłowości wykazała kontrola

"Kontrola przeprowadzona została na etapie sprzedaży detalicznej w I kwartale 2024 r. na terenie całego kraju. Produkty skontrolowano w 82 sklepach, stwierdzając nieprawidłowości w 28 (34,1 proc. skontrolowanych)" - czytamy na stronie IJHARS. O ile cechy organoleptyczne i fizykochemiczne nie pozostawiały nic do życzenia, znacznie gorzej było z właściwym oznakowaniem produktów. Były to:

  • Brak informacji o strukturze i konsystencji produktu lub podana w niewidocznym miejscu;
  • Brak danych o obróbce termicznej, która jest kluczowa dla bezpieczeństwa żywności;
  • Brak instrukcji użycia i przechowywania;
  • Nieprawidłowe nazwy produktów – np. "pstrąg z fasolką zieloną", tymczasem w daniu było zaledwie 8 proc. zawartości ryby lub "produkt z ryżem", a był to produkt z mąką ryżową, a nie ryżem;
  • Rozbieżności w tłumaczeniach – różne informacje o składzie w różnych językach.

Co sprawdzać przy zakupie?

Katarzyna Bosacka przypomina, że producent ma obowiązek w oznakowaniu wskazać m.in.: informację o zastosowanej w celu utrwalenia obróbce termicznej, jaka jest konsystencja produktu oraz sposób przygotowania. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.