Pani Kasia została wdową z piątką dzieci. 45-metrowe mieszkanie jest dla nich za małe. Proszą o pomoc

Do niedawna miała męża, dzieci i szczęście rodzinne. Niestety, rodzinę dotknęła tragedia i pani Kasia musi teraz sama mierzyć się z trudami dnia codziennego, w tym zbyt małym mieszkaniem dla takiej gromadki. Dlatego prosi o wsparcie. A liczy się każda, nawet najmniejsza pomoc.

Pani Kasia kilka miesięcy temu straciła męża, 34-letniego Sławka. Chorował na ostre zapalenie płuc i jednocześnie zmagał się też z przewlekłą chorobą serca. Mąż pani Kasi zmarł nagle, zostawiając ją samą z pięciorgiem dzieci w wieku od roku do 10 lat. Wszyscy są ze sobą bardzo zżyci, ale mimo to jest im bardzo ciężko po śmierci ojca, którego nikt i nic im nie zastąpi. Do tego doszły problemy finansowe spowodowane przez konieczność zamknięcia prowadzonej działalności. Dlatego siostra pani Kasi w jej imieniu uruchomiła zbiórkę funduszy, aby pomóc całej rodzinie. 

Zobacz wideo Sprawdzamy, co dzieci wiedzą o pracy. "Wypłata? To jest nagroda"

Pani Kasia jest wdową z pięciorgiem dzieci. Prosi o pomoc w zebraniu funduszy

Do zbiórki może dołożyć się każdy, jest dostępna na portalu Pomagam.pl. Celem jest 500 tysięcy złotych, które pozwolą rodzinie kupić większe mieszkanie. Dzięki temu dzieci będą miały więcej miejsca na naukę i rozwój pasji.

Zakup większego mieszkania rodzina planowała już za życia pana Sławka, ale niestety jego nagła śmierć pokrzyżowała im plany. Odejście męża pani Kasi zmusiło ją do zamknięcia wspólnie prowadzonej firmy Archeo, która organizowała historyczne pokazy dla dzieci. Teraz ta młoda i dzielna kobieta została właściwie bezrobotną i samotną matką, której jest coraz ciężej wychowywać pięcioro dzieci. Każde z nich jest utalentowane, starsze uczęszczają do szkoły muzycznej, co również kosztuje. Dlatego bardzo prosi o pomoc i dorzucenie się do zbiórki. Liczy się każda złotówka.

Trwa zbiórka funduszy na większe mieszkanie. Sytuacja jest naprawdę bardzo ciężka

Aktualnie udało się zebrać około jednej piątej docelowej kwoty na mieszkanie dla pani Kasi, Rajmunda, Blanki, Artura, Edmunda i najmłodszego Gotfryda. Do tej pory w zbiórce wzięło udział już wiele osób, ale to nadal zbyt mało. A potrzeb przybywa, choć obecnie najpilniejszą jest zakup większego mieszkania, aby dzieci mogły normalnie się rozwijać i uczyć, bo teraz jest to bardzo trudne. Pani Kasia niestety nie ma zdolności kredytowej, a jej oszczędności są niewielkie i co gorsza, cały czas topnieją. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.