Toalety publiczne są różne, ale mają jeden wspólny mianownik - sporą szparę między drzwiami a podłogą. To dla wielu osób dość niekomfortowe, bo nie czują, że mają zapewnioną prywatność, jednak są ku temu powody i to kilka. Z tego dwa dotyczą bezpieczeństwa korzystających z toalety osób.
Zobacz wideo Jak poprawnie się wypróżniać? Niewielu o tym wie
Dlaczego publiczne toalety mają krótsze drzwi, niż powinny? Oto trzy powody
Jak podaje serwis Unilad.com, są trzy główne powody, dla których drzwi publicznych toalet mają szparę przy podłodze. Są one następujące:
- możliwość szybszego udzielenia pomocy osobie, która korzysta z toalety - może się zdarzyć, że osoba załatwiająca potrzebę zasłabnie bądź z innego powodu będzie potrzebowała pomocy, a krótsze drzwi pozwalają szybciej zidentyfikować problem,
- możliwość pomocy w przypadku zacięcia się zamka w toalecie - szpara w drzwiach umożliwia też udzielenie pomocy w przypadku gdy drzwi się zablokują i nie będzie można ich normalnie otworzyć, a jeśli jest wystarczająco duża, to daje też możliwość przeciśnięcia się przez nią w razie konieczności, brzmi trywialnie, ale daje komfort psychiczny na przykład dzieciom, które czują się niepewnie w szczelnie zamkniętych kabinach,
- łatwiejsze i szybsze sprzątanie - krótsze drzwi umożliwiają wsunięcie przez nie mopa czy miotły i szybsze wyczyszczenie podłogi, co w publicznych toaletach jest istotną kwestią.
Krótsze drzwi publicznych toalet to też kwestia oszczędności. To czwarty powód
Jak już wyjaśniliśmy powyżej, krótsze drzwi w publicznych toaletach to przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa korzystających z niej osób i higieny. Jednak nie tylko. Jest jeszcze jeden powód… oszczędność. Wyprodukowanie krótszych drzwi wymaga zwyczajnie mniejszej ilości materiału, a co za tym idzie, są one po prostu tańsze niż ich pełnowymiarowe odpowiedniki. A w przypadku kilku toalet z wieloma kabinami, jakie są na przykład w szkołach czy galeriach handlowych, daje to naprawdę spore oszczędności.