Do dramatycznego wypadku doszło w sobotę 3 sierpnia po godz. 21 na Żuławach w gminie Cedry Wielkie. Policyjny dyżurny otrzymał zgłoszenie od ratowników medycznych o potrzebie pomocy przy znalezieniu miejsca, gdzie załoga karetki ma udzielić pomocy 6-letniej dziewczynce. Ojciec dziewczynki, usiłując zgłosić wypadek, nie potrafił wskazać dyżurnemu policji lokalizacji, w której się znajduje.
Ze zgłoszenia wynikało, że rodzice dziecka nagle zauważyli, że wpadło ono do wody. Ojciec wyciągnął je z rzeki, a do 4-latki została wezwana pomoc. Gdy na miejsce wypadku dotarli policjanci, zastali ratowników, którzy właśnie zabierali poszkodowaną do szpitala. Za karetką samochodem pojechali rodzice dziecka. Funkcjonariusze ruszyli tuż za nimi, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
Podczas rozmowy z rodzicami dziecka w szpitalu, policjanci wyczuli woń alkoholu. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna miał w organizmie prawie promil alkoholu, a jego żona ponad promil. "Rozmawiając z rodzicami dziewczynki, wyczuli od 33-latka oraz 36-latki zapach alkoholu. Okazało się, że mężczyzna ma w organizmie prawie promil, natomiast jego żona - ponad promil alkoholu. Oboje zostali zatrzymani i po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty. Odpowiedzą za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia osoby, nad którą mieli sprawować opiekę. Dodatkowo 33-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności" - przekazał młodszy aspirant Karol Kościuk cytowany przez TVN24, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim, dodając, że prokurator zastosował wobec obojga dozór policyjny.
Dziewczynka wciąż przebywa w szpitalu pod obserwacją lekarzy.
Rodzice dziecka usłyszeli zarzuty narażenia na ryzyko utraty życia i zdrowia osoby, nad którą mieli sprawować opiekę. Dodatkowo ojciec odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, za co grożą 3 lata pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec małżeństwa policyjny dozór.
Nawet w czasie wypoczynku trzeba zachować czujność. Dotyczy to nie tylko rodziców, ale i innych osób, które wypoczywają nad zbiornikiem wodnym: