Kupiła córce kilka par skarpet. Spojrzała na nie zdegustowana. "Widać, że jesteś millenialsem"

Z tych skarpetek śmieje się pokolenie Z. Gdy Ewelina wróciła z zakupów, uświadomiła ją córka. "Sądziłam, że głupie skarpetki jestem w stanie jej kupić bez konsultacji. Okazało się, że byłam w błędzie" - twierdzi.

Moda rządzi się swoimi prawami. Zmienia się bardzo szybko, a dawne trendy powracają w nowych odsłonach. Nastolatki próbują za tym wszystkim nadążyć, obserwując zdjęcia gwiazd w mediach społecznościowych lub inspirując się różnymi subkulturami. Bywa, że mimo usilnych starań rodzice gubią się w trendach, co skutkuje nietrafionymi zakupami.

Moda ulega zmianie

Ewelina urodziła córkę, gdy miała 19 lat. "Wiem, że w obecnych czasach to dość wcześnie. Pomyślałam jednak, że jako młoda mama złapię nawet lepszy kontakt z dziewczynką" - przyznała. Kobieta starała się być na bieżąco ze wszystkimi zainteresowaniem swojego dziecka. Oglądała z nią bajki i ulubione seriale, zwracała uwagę na to, co czyta córka, jakie lubi gry oraz jakiej muzyki słucha.

"Wiedziałam, że gdy Amelka wejdzie w wiek dojrzewania, mogą zacząć się schody. Sama dobrze pamiętam własną młodość i bunt. Pamiętam również modę z początku XXI wieku. Wszystkie dziewczyny nosiły biodrówki, prostowały włosy i zaczesywały grzywki na bok. Modne były markowe tenisówki oraz krótkie skarpety, które nie mogły wystawać z butów. Co druga dziewczynka chciała być emo. Malowała oczy ciemną kredką i paznokcie na czarny kolor. Sama miałam wtedy dwie pary rurek z dziurami i bluzy z czaszkami. To było na topie" - wspomina z sentymentem.

Zobacz wideo "Nie w moim stylu ta piosenka jest" - dzieci o kultowej piosence lat 80.

"Widać, że jesteś millenialsem"

Gdy Amelka zaczęła stopniowo wchodzić w okres dojrzewania, wiele się zmieniło. Chociaż dotychczas wszystko kupowała jej mama i dziewczynka nie narzekała, nagle posypały się uwagi. "To za długie. To za wąskie. Tu kolor nie taki. Tu materiał nie pasuje. Tamto za zwykłe... Dobrze wiem, że styl Christiny Aguilery i Britney Spears nie jest już w modzie, ale moja córka zaczęła kręcić nosem, nawet gdy kupiłam jej prostą bluzę albo szorty. Od tamtej pory, nim za coś zapłacę, wysyłam jej zdjęcia. Wyrobiłyśmy sobie taki system. Nie chcę wyrzucać pieniędzy w błoto, a nie na każde zakupy chodzę z córką. Sądziłam jednak, że głupie skarpetki jestem w stanie kupić bez konsultacji. Okazało się, że byłam w błędzie" - przyznaje.

Gdy Ewelina wróciła do domu z kilkoma parami skarpetek stópek, córka spojrzała zdegustowana i rzekła "widać, że jesteś millenialsem". Takiej odpowiedzi kobieta się nie spodziewała. "Jak uświadomiła mnie córka, całe pokolenie Z, czyli jej rówieśników, śmieje się ze skarpet stópek. Chodzi konkretnie o ich długość. Zetki noszą tzw. crew socks. Skarpety długie, jak w latach 80. Dotąd nie zwróciłam na to uwagi, ale faktycznie. Jak byłam na spacerze, to zauważyłam, że Amelka ma racje. Nie było ani jednej nastolatki w krótkich skarpetkach, a pamiętam, jak moja mama narzekała, że zimą marzną mi kostki. Cóż, przynajmniej ja nie będę musiała się o to martwić" - podsumowuje.

Masz jakieś spostrzeżenia dotyczące obecnej mody? Napisz nam o tym w komentarzu lub na edziecko@agora.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.