Wakacje to czas letnich podróży i wyjazdów. W sezonie w miejscowościach turystycznych aż roi się od budek z lodami i goframi, automatów z zabawkami oraz straganów z pamiątkami. Wszystkie skutecznie przyciągają spojrzenia i kuszą swoim asortymentem szczególnie najmłodszych. Chociaż utarło się, że na straganach powinniśmy znaleźć głównie pamiątki kojarzące się z danym miejscem, w praktyce asortyment bywa znacznie bardziej urozmaicony.
Sprzedawcy bacznie obserwują to, co jest w modzie. Gdy wśród dzieci na popularności zyskały pluszowe koty, gęsi i ziemniaki, te szybko zalały kolorowe stoiska. Chociaż tego typu pluszaki są zwykle sprowadzone z Chin, w turystycznych miejscowościach osiągają naprawdę wysokie ceny. Okazuje się jednak, że nie tylko maskotki cieszą się dużą popularnością.
Nasza czytelniczka Weronika postanowiła zwrócić uwagę na jeszcze jedno zjawisko. "Jestem już na emeryturze i niedługo doczekam się wnuka. Na szczęście zdrowie mi dopisuje i mogę pozwolić sobie na podróżowanie. Zaczęłam przyglądać się kolorowym straganom zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dominacja tanich, chińskich wyrobów to w mojej ocenie tylko część problemu" - twierdzi.
W tym roku Weronika była już we Włoszech, w Chorwacji i nad polskim morzem.
Gdzie nie pojadę, tam zawsze natrafię na ordynarne pamiątki. Przyrodzenie na magnesie na lodówkę, przyrodzenie na zapalniczce, przyrodzenie na kubku, butelki i kubki również w kształcie przyrodzenia, kopulujące figurki w różnych pozycjach, wulgarne napisy na koszulkach, podstawki w kształcie kobiecych piersi. To ogromna tandeta i kicz. Zastanawiam się, kto to kupuje.
Tym, co w najbardziej zmartwił naszą czytelniczkę fakt, że te stragany w dużej mierze przyciągają głównie dzieci. "Dlaczego nikt na to nie reaguje? Wstyd. We Włoszech widziałam trzech chłopców. Na pewno nie mieli więcej niż osiem lat. Podeszli do stoiska i zaczęli bawić się otwieraczami do napojów o wymownym kształcie. Obok stali rodzice i targowali się ze sprzedawcą. Chcieli kupić jakąś ozdobną butelkę. Nawet nie spojrzeli na to, co trzymali chłopcy. Byłam zdegustowana" - podsumowuje.
A czy Ty również spotkałeś się z takimi pamiątkami? A może na straganach coś innego zwróciło Twoją uwagę? Napisz nam o tym w komentarzach lub na edziecko@agora.pl.