"Pobiegłam do Biedronki i bez żalu wydałam 119 zł. Dzieci są przeszczęśliwe"

"Moje dzieci są bardzo marudne, jeśli chodzi o jedzenie. Kanapki im się znudziły, a słodkimi płatkami na mleku nie chcę ich ciągle karmić" - opowiada Milena. Koleżanka poradziła jej gofrownicę, która właśnie wróciła do oferty Biedronki. Podobną można kupić też w Carrefourze, Lidlu lub Auchan. Kluczowe jest to, by miała wysoką moc. Posłuchałam się jej i to był strzał w dziesiątkę!

Dzieci często są niejadkami, albo najchętniej jadłyby kilka produktów non stop. Rodzice często mają ogromny problem, bo nie wiedzą, co im dać do jedzenia, by było zdrowo i jednocześnie pociechy chciały cokolwiek tknąć z talerza.

Zobacz wideo Jak to jest, że kiedy zjemy coś słonego, to od razu mamy ochotę na słodkie? Ekspert wyjaśnia. "Kiedyś tego nie było..."

Dzieci nie chcą jeść. Mama nie wiedziała, co robić

Napisała do nas Milena, mama sześcioletniego Karola i ośmioletniej Zosi. Kobieta przyznaje, że "nakarmienie jej dzieci to prawdziwa jazda bez trzymanki". Pociechy są bardzo wybredne i często "godzinami" siedzą nad talerzami.

Wiem, że niby mówi się, że nie trzeba zmuszać dzieciaki do jedzenia na siłę, ale łatwo mówić trudno zrobić. Mdli mnie, jak ciągle podaję im takie same dania. Na śniadanie kanapka z serkiem do smarowania, potem rosół, kotlet z piersi i ziemniaki, oczywiście bez koperku! Bo każda zielenina jest fe, ble itp.

- relacjonuje nasza czytelniczka. Stosowała różne triki, układała misie i przeróżne stworki z warzyw, szynek, serów itp. I fakt, pomagało, jednak nie na długo.

Gofry
Gofry Shutterstock, autor: Jennifer Tepp

Sprzęt za 119 zł "uratował mamie życie"

Największy problem mama miała ze śniadaniami. Nie chciała serwować dzieciom kanapek na śniadanie i kolacje, więc szukała jakieś alternatywy.

W gazetce popularnego Biedronki dojrzałam popularną w sieci gofrownicę. Wcześniej widziałam niemal  identyczną w Lidlu, ale nie zdążyłam kupić. W sumie można ją dostać w wielu sklepach, także w internecie. Trochę się wahałam, bo jednak 119 zł piechotą nie chodzi, ale zaryzykowałam i nie żałuję! Moje dzieciaki zajadają się goframi, a robię je na milion sposobów. Teraz, w sezonie królują te z cukinią, więc nie jest tak, że dzieci jedzą je tylko na słodko!

- relacjonuje kobieta. - Poleciłam gofrownicę wszystkim koleżankom, wiem, że kilka kupiło ją w "biedrze", niektóre wybrały podobny model z Lidla, albo Carrefoura. Ważne, żeby była dobrej mocy. Teraz wspólnie z dziewczynami wymieniamy się przepisami na najlepsze gofry, robimy je z różnych mąk, warzyw, z dodatkami i bez. Nie można się znudzić, dzieciaki jedzą z apetytem, a ja jestem spokojna, że nie są głodne. Taka ulga - cieszy się nasza czytelniczka.

W Lidlu można kupić gofrownicę już za niecałe 50 zł

W ofercie Lidla dostępne są też urządzenia, które pełnią funkcję gofrownicy i opiekacza. Takie mają jednak z reguły mniejszą moc, jednak można je dostać za niespełna 50 zł. Dobry sprzęt o mocy 1200 W na stronie można zamówić za 99 zł. Za taką "z bajerami", obrotową do gofrów belgijskim zapłacimy 189 zł.

W Carrefourze też można kupić sprzęt do robienia gofrów. Urządzenie cyklicznie pojawia się w ofercie. Za dobry model, zbliżony do tego, który jest w Biedronce zapłacimy około 150 zł, jednak opiekacz + gofrownica niekiedy są dostępne nawet za 45 zł.

Największy wybór mamy w Auchan, tu takie urządzenia są w ofercie stałej, więc z powodzeniem każdy może wybrać coś, czego potrzebuje. Ceny wahają się od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Wszystko zależy od wielkości urządzenia, mocy oraz producenta.

A czy Wy macie jakieś sprawdzone triki żywieniowe w swoich domach? Dajcie znać w komentarzach lub na edziecko@agora.pl.

Więcej o: