Opieka nad wnukami to dla wielu dziadków spora frajda, ale jednocześnie także niemały obowiązek. Wielu młodych rodziców, wciąż widzi w swoich ojcach czy matkach, a nawet teściach, instytucję darmowej niani dla swojego dziecka, która jest gotowa stawić się na każde zawołanie i zająć wnukiem o każdej porze dnia i nocy. Nie ma w tym oczywiście nic złego, pod warunkiem że dziadkowie tego chcą i czują się w tej roli dobrze. W innym przypadku powinno się pomyśleć nad zatrudnieniem wykwalifikowanej opiekunki lub posłać dziecko do żłobka bądź przedszkola, bo ich obowiązkiem nie jest wychowywać nieswoje dzieci.
Nasza czytelniczka, pani Janina, jest babcią dwóch wnuczek. Kiedy syn lub synowa proszą ją, aby zaopiekowała się ich dziećmi, zwykle nie robi problemów. Ostatnio poczuła jednak, że jej dobre intencje są wykorzystywane. "Uwielbiam spędzać czas ze swoimi wnukami, a mam ich tylko dwoje. Choć mam już swoje lata, bo w przyszłym roku kończę 75 lat, to nie odmawiam dzieciom, bo wiem, że i tak mają ciężko pogodzić pracę zawodową z wychowaniem dzieci. Przecież też od tego jestem, ale czuję, że z miesiąca na miesiąc mam mniej energii. Opiekując się wnukami, muszę mieć oczy dookoła głowy, a w tym wieku, nie jest to łatwe. Zawsze muszę być też przygotowana, a ugotowanie obiadu czy zrobienie większych zakupów nie przychodzi ot, tak i muszę się natrudzić, żeby wszystko wcześniej przygotować. Nie mam już przecież tyle siły co kiedyś, a są takie sytuacje, że synowa bez zapowiedzi podrzuca mi wnuki. Oczywiście nie pomyśli, aby zrobić wcześniej zakupy czy w ogóle zapytać mnie o zdanie. Nie pyta nawet, czy mam dla nich obiad, a ja potem siedzę w stresie i się zamartwiam".
Pani Janina przekonuje, że jest osobą, która zwyczajowo nie robi problemów, ale jeśli synowa notorycznie będzie podrzucać wnuki bez zapowiedzi, z pewnością w końcu powie jej, że nie godzi się na to.
Obraz dzisiejszej rodziny wielopokoleniowej wygląda dziś już nieco inaczej aniżeli kilka dekad temu. Dziadkowie często nadal są aktywni zawodowo. Pracują, mają swoje hobby, znajomych, z którymi się spotykają. Pomimo wieku żyją bardzo intensywnie. Swój wolny czas przeznaczają zwykle na odpoczynek i nie zawsze wtedy chcą zajmować się swoimi wnukami. Owszem - bywa, że bardzo chętnie pomagają w opiece nad nimi, ale mają również swoje życie i potrzeby, które powinniśmy uszanować.