• Link został skopiowany

Chciała popłynąć z dziećmi z Gdyni na Hel. Cena ją zszokowała. "Taniej wyszedł lot do Budapesztu"

Chciała zabrać synów w rejs z Gdyni na Hel. Kiedy zobaczyła, ile kosztują bilety, mocno się zdziwiła. W zamian za to zabrała dzieci na przejażdżkę rowerową. "Byłam w szoku, bo taniej wyszedł mnie lot do Budapesztu, który kupowałam w maju" - przyznaje pani Aneta i dodaje, że w Polsce wcale nie jest taniej, niż za granicą.
Chciał popłynąć z dziećmi z Gdyni na Hel. Cena go zszokowała. 'Taniej wyszedł lot do Budapesztu'
Fot. Cezary Aszkiełowicz / Agencja Wyborcza.pl / Screen: @https://www.zegluga.pl/rejs-gdynia-hel

Drożyzna uderzyła w portfele niemal każdego Polaka, jednak mało kto odmawia sobie urlopu podczas wakacji. W letnich miesiącach najbardziej oblegane są nadmorskie tereny, gdzie można się opalać, ale także popluskać w wodzie, a w przypadku dzieci — bawić w piasku. To dla wielu rodzin idealny odpoczynek. Odwiedzając polskie atrakcje, trzeba liczyć się jednak z niemałym kosztem. Boleśnie przekonała się o tym nasza czytelniczka, która ostatnio przebywała na wakacjach nad morzem, a dokładnie w Gdyni. Nie spodziewała się, że jest tam aż tak drogo.

Co roku lataliśmy na wakacje do Bułgarii. Podczas tegorocznych wakacji postanowiłam pokazać dzieciom trochę Polski. Wybraliśmy się więc nad morze. Myślałam, że uda się zaoszczędzić trochę grosza. Niestety, ale się gorzko myliłam

- powiedziałam.

Zobacz wideo Nie chcesz być oszukany przez biuro podróży? Koniecznie sprawdź tę jedną rzecz, zanim kupisz wycieczkę

Chciała zabrać synów na rejs. Kiedy zobaczyła cennik, zamarła. "Byłam w szoku"

Pani Aneta jest matką dwóch energicznych chłopców. Kiedy organizuje urlop, zawsze myśli o dzieciach, aby miały gdzie się wyszaleć i oby atrakcje szybko im się nie znudziły. Będąc za granicą, nie było tego problemu, bo synowie całe dnie spędzali nad basenem i hotelowych aquaparkach. Zaplanowanie urlopu w Polsce stanowiło więc dla niej ogromne wyzwanie. "Gdyby nie remont domu, pojechalibyśmy do Turcji, ale są rzeczy ważne i ważniejsze. Dziś wiem, że drugi raz nie pojadę już na wczasy w Polsce. Nie dość, że moi synowie bardzo się nudzili, to jeszcze jest tutaj bardzo drogo" - pisze pani Aneta. 

Matka chciała zabrać swoich synów na rejs, bo ci jeszcze nigdy nie płynęli statkiem po morzu. Weszła więc wcześniej na oficjalną stronę żeglugi gdańskiej, aby zakupić bilety z Gdyni na Hel. Kiedy zobaczyła cennik, mocno się zdziwiła. "Byłam pewna, że zapłacimy jak za zwykły PKS, ale nie. Bilet normalny kosztował 85 zł, a ulgowy tylko 15 zł mniej - 70. Planowaliśmy kurs w jedną stronę, a z powrotem mieliśmy wrócić rowerami. Za każdy sprzęt oddzielnie musielibyśmy zapłacić po 40 zł. 

Byłam w szoku, bo taniej wyszedł mnie lot do Budapesztu, który kupowałam w maju

 - żaliła się matka, która finalnie nie skorzystała z atrakcji, bo szkoda było jej pieniędzy. W zamian za to zabrała synów na przejażdżkę rowerową po nadmorskich ścieżkach.

Chciał popłynąć z dziećmi z Gdyni na Hel. Cena go zszokowała. 'Taniej wyszedł lot do Budapesztu'
Chciał popłynąć z dziećmi z Gdyni na Hel. Cena go zszokowała. 'Taniej wyszedł lot do Budapesztu' https://www.zegluga.pl/rejs-gdynia-hel

Urlop z dziećmi 2024. Tanio już było

Wczasy z dziećmi dla większości rodziców kojarzą się przede wszystkim z drożyzną. I wcale nie chodzi tu o słynne paragony grozy, a przede wszystkim o inflację, która wciąż nie odpuszcza. Odwiedzanie największych atrakcji dla dzieci już od kilku lat kosztuje niemało, a więc nic dziwnego, że i teraz, podczas wakacji, przedsiębiorcy narzucili wygórowane ceny. 

Wielu rodziców próbuje szukać oszczędności, sprawdzając dostępność rodzinnych biletów czy możliwość łączenia atrakcji. Podobnie jest też za granicą. Turyści nie powinni liczyć na tańsze wczasy last minute, bo tanio już, niestety, było. Czy sytuacja w turystyce ulegnie zmianie i już wkrótce rodzice odetchną z ulgą, planując przyszłoroczne wakacje? Na razie się na to nie zapowiada.

Więcej o: