• Link został skopiowany

Trzy choroby, które czyhają na dzieci pływające w basenie. "Ucho pływaka" jest jednym z tych schorzeń

Czy zwykła wizyta dziecka na basenie może spowodować problemy zdrowotne? Jak się okazuje, owszem i to całkiem spore. Jakie? Jedną z popularnych chorób basenowych jest tzw. ucho pływaka. Co to takiego? I jakie są pozostałe choroby? Zobaczcie sami.
Dziecko na basenie, kąpielisku
Shutterstock/Kingapl

Lato i wakacje to czas, który wiele osób, w tym rodziców z dziećmi, chętnie spędza nad wodą - morzem, rzeką czy choćby nad basenem. Ten ostatni wydaje się najbezpieczniejszy, ale czy na pewno? Jak się okazuje, niekoniecznie. Basenowa woda może zawierać bakterie i inne drobnoustroje, które mogą być przyczyną wielu chorób. Jakich? Wyjaśniamy.

Zobacz wideo Bezpieczeństwo nad wodą. O czym pamiętać podczas wakacji?

Choroby, które dzieci mogą złapać na basenie. Ucho pływaka jest jedną z nich

Jak podaje serwis Huffpost.com, jedną z chorób, jakie czyhają na basenie, jest tzw. ucho pływaka, czyli zapalenie ucha zewnętrznego. Wywołują je bakterie, które dostają się do kanału słuchowego poprzez wodę, która daje im doskonałe warunki do rozmnażania. Podstawowe objawy ucha pływaka to (za serwisem Zdrowie.Gazeta.pl):

  • ból ucha zaostrzający się w momencie pociągania małżowiny usznej,
  • świąd w przewodzie słuchowym,
  • zaczerwienienie wnętrza ucha,
  • uczucie zatkania ucha,
  • gorączka,
  • niekiedy też bezbarwny i bezwonny wysięk z ucha.

Przy czym mogą one ulec zaostrzeniu, a w efekcie prowadzić do złośliwego zapalenia ucha zewnętrznego i, co za tym idzie, do rozprzestrzenienia się infekcji na okoliczne tkanki. Dlatego tak ważne jest staranne suszenie uszu po wizycie na basenie. A to nie wszystko. Są też inne choroby, których nośnikiem może być basenowa woda i lepiej zawczasu być na to przygotowanym.

Nie tylko ucho pływaka. Na basenie można złapać też choroby związane z… biegunką

Poza wspomnianym powyżej uchem pływaka, na basenie dziecko (jak i dorosły) może też ulec zakażeniu innymi bakteriami. Przede wszystkim tymi związanymi z kałem czy moczem. Są to między innymi:

  • cryptosporidium - pierwotniaki bytujące w jelicie cienkim człowieka, wywołują stany zapalne jelit, żołądka, a nawet gardła,
  • norowirusy - powodują wirusowe zakażenie przewodu pokarmowego, którego objawy to m.in. biegunka i wymioty,
  • giardia (lamblia) - pierwotniak wywołujący lambliozę, jej objawy to również biegunka, wymioty, ból brzucha, a nawet chudnięcie,
  • shigella - bakteria wywołująca dyzenterię, czyli czerwonkę,
  • E. coli - czyli pałeczka okrężnicy, powodująca zakażenia dróg moczowych, a w skrajnych przypadkach nawet sepsę.

Stąd warto pamiętać o tym, aby przed wejściem na basen zawsze umyć się pod prysznicem, a po wyjściu starannie wysuszyć uszy. Nigdy i pod żadnym pozorem nie można załatwiać się do wody. W przypadku maluchów pieluchy należy im zmieniać z dala od basenu. Osoby, które przeszły chorobę z biegunką, nie powinny korzystać z pływalni jeszcze przez co najmniej tydzień lub dwa po tym, jak ustąpią wszystkie objawy choroby. Wprawdzie woda w basenach jest chlorowana, ale i tak nie jest w stanie zabić wszystkich drobnoustrojów, stąd lepiej zadbać o siebie zawczasu.

Więcej o: