Coraz częściej można się spotkać z sytuacją, gdy do wynajmowanego domku lub pokoju doliczana jest dodatkowa opłata za sprzątanie. Na Zachodzie jest to popularna praktyka, w Polsce nie jest to często spotykane. Niezależnie od tego, część gości zostawia po sobie idealny porządek, a inni wychodzą z założenia, ze skoro płacą za sprzątanie, nie muszą przejmować się wyrzuceniem śmieci czy pozmywaniem naczyń. Niektórzy wynajmujący na taką okoliczność zabezpieczają się kaucją.
Melissa Yoder jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych. Na TikToku prowadzi konto o nazwie selflovespecialist. Kobieta udostępniła niedawno nagranie, w którym pokazała bałagan, jaki zostawiła po sobie rodzina, której wynajęła dom przez Airbnb. "Wynajmuje czteropokojowe mieszkanie z basenem" - napisała i pokazała, co zastała, gdy weszła do niego po wyjeździe gości.
Nagranie autorka opatrzyła komentarzem: "To prawdopodobnie najbardziej nieporządni goście, jakich mieliśmy. Zostawili bawialnię w takim stanie i to oczywiście w dzień, gdy mieliśmy tylko półtorej godziny na posprzątanie wszystkiego". Na filmiku widać pokój, który wygląda, jakby przeszło przez niego tornado. Wszędzie leżą porozrzucane zabawki. Widać, że dzieci bawiły się tam w najlepsze, a potem nie posprzątały po sobie. Rodzice też tego nie zrobili.
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy internautów, którzy byli oburzeni bałaganem, jaki pozostawiła po sobie rodzina. Pisali: "Pora naliczać opłatę za sprzątanie"; "Kto zostawił taki bałagan?"; "Nalicz opłatę za sprzątanie. Dobrze, że przynajmniej niczego nie zniszczyli"; "Usuń połowę zabawek"; "Niewiarygodne. Nie mogę sobie wyobrazić, że mógłbym zostawić po sobie taki bałagan".