Wiele krótkich wywiadów z politykami odbywa się na sejmowych korytarzach. Dziennikarze mają tam szansę spytać ich o nurtujące ich sprawy. Co jakiś czas wśród nich pojawia się dziewczynka o imieniu Sara, która na TikToku prowadzi profil o nazwie "Perspektywa Sary".
Kiedy na sejmowym korytarzu pojawia się Jarosław Kaczyński, szybko otacza go wianuszek dziennikarzy, którzy przekrzykują się, aby zadać mu swoje pytania. Niedawno prezes PiS wyjaśniał, dlaczego prezydent nie podpisze ustawy depenalizującej aborcję. Wśród dziennikarzy pojawiła się także wspomniana Sara, którą wyraźnie temat zainteresował. Kiedy Kaczyński zauważył dziecko, powiedział: "To nie są może sprawy dla dzieci, także, kochana... odejdź".
Dziewczynka nie dawała za wygraną i powiedziała: "Mam wolność słowa". Niezrażony niczym prezes odpowiedział jej: "Ale wolność słowa nie jest dla dzieci, naprawdę, odejdź". Ta wymiana zdań między politykiem i dziesięciolatką została pokazana na antenie TVN24 w programie "Szkło kontaktowe".
Obecny w studiu Grzegorz Markowski skomentował zaprezentowane nagranie słowami: "Moim zdaniem prezes bardzo kocha społeczeństwo tak długo, jak nie ma z nim bezpośredniego kontaktu. I tutaj był taki moment, kiedy jakieś dziecko śmiało się do prezesa zbliżyć. Kiedyś był taki moment, gdzie starsza pani chciała coś do prezesa powiedzieć, a on odpowiedział: Proszę przynajmniej siedzieć i nam nie przeszkadzać. To był dokładnie ten sam ton".