Choć inflacja uderzyła w portfele niemal każdego Polaka, mało kto odmawia sobie urlopu podczas wakacji. W letnich miesiącach najbardziej oblegane są nadmorskie tereny, gdzie można się opalać, ale także popluskać w wodzie, a w przypadku dzieci, bawić w piasku. To dla wielu rodzin idealny odpoczynek. Niektórzy uciekają od tłumów i wybierają się w miejsca, które nie są aż tak oblegane. Odwiedzając polskie atrakcje, trzeba liczyć się jednak z niemałym kosztem. Boleśnie przekonała się o tym nasza czytelniczka, która jadąc do Zakopanego, odwiedziła pewien park rozrywki.
Gdybym wcześniej wiedziała, ile kosztuje taka atrakcja, dałabym sobie spokój. Rodzice, polecam wam jechać od razu do wyznaczonego do celu i nie zatrzymywać się po drodze na dziecięce przyjemności. Mój portfel mocno to odczuł
- żali się pani Joanna.
Poszła z dziećmi do parku rozrywki. "Za tę kwotę miałabym cztery obiady dla całej rodziny"
Synowie pani Joanny uwielbiają dinozaury. Kiedy tylko dowiedzieli się, że po trasie do Zakopanego, niedaleko Opola, jest Jura Park, od samego Torunia prosili, aby matka ich tam zawiozła. W końcu uległa prośbom dzieci. Nie spodziewała się jednak, że bilety będą aż tak drogie. Jakby tego było mało, kobieta musiała zapłacić także za swoją wejściówkę i męża, choć nie korzystała z żadnych atrakcji, bo na miejscu był przewodnik.
Za 2 osoby dorosłe i 2 dzieci powyżej 4 roku życia musieliśmy zapłacić aż 400 złotych. Za tę kwotę miałabym cztery obiady dla całej rodziny w barze mlecznym w Zakopanem, który jest nam dobrze znany. Park dinozaurów za 400 złotych? Oszaleli
- przyznała matka, która nie spodziewała się, że bilety wstępu mogą być aż tak drogie.
Urlop z dziećmi 2024. Tanio już było
Wczasy z dziećmi dla większości rodziców kojarzą się przede wszystkim z drożyzną. I wcale nie chodzi tu o słynne paragony grozy, a przede wszystkim o inflację, która wciąż nie odpuszcza. Odwiedzanie największych atrakcji dla dzieci już od kilku lat kosztuje niemało, a więc nic dziwnego, że i teraz przedsiębiorcy narzucili wygórowane ceny. Każdy rodzic powinien szukać oszczędności, sprawdzając dostępność rodzinnych biletów czy możliwość łączenia atrakcji. Czy sytuacja w turystyce ulegnie zmianie i już wkrótce rodzice odetchną z ulgą planując tegoroczne wakacje? Na razie się na to, niestety, nie zapowiada.
