Od takich typowych stwierdzeń zaczyna się przejmujący film "One" w reżyserii Igi Kani, który stworzyła wraz z uczennicami i nauczycielkami ze Szkoły Podstawowej nr 374 w Warszawie. Scenariusz do filmu powstał podczas warsztatów: z improwizacji, ruchowych i lalkarskich. Dziewczynki w dobitny sposób dały wyraz, że nie zgadzają się z narzucaniem im tego, jak mają wyglądać, jak się zachowywać i co myśleć.
Film "One" powstał w ramach projektu artystyczno-edukacyjnego "Różowa Rewolucja", którego celem było zwiększanie świadomości na temat menstruacji. Ale nie tylko. Innym jego zadaniem była próba uświadomienia tego, w jaki sposób we współczesnym świecie są postrzegane dziewczynki i kobiety. "Chcemy prowokować zmiany i zmuszać do refleksji. Dzieło jest dla nas wyrazem buntu przeciwko narzucaniu nam tego jak powinnyśmy wyglądać, zachowywać się i myśleć" - czytamy w manifeście twórczyń tego obrazu. "Mimo coraz większej świadomości stereotypy zakorzenione są w naszej kulturze. Te, które pojawią się w filmie na co dzień słyszymy. Są krzywdzące, powodują, że tracimy pewność siebie, przestajemy czuć się wyjątkowe. Zacierają różnice indywidualne pomiędzy nami, które są najcenniejsze. Przecież każda z nas to osobna historia…" - dodają.
Nagranie szybko poniosło się w sieci. Zostało udostępnione m.in. na Facebooku na profilu Różowa Skrzyneczka - organizacji non profit zajmującej się m.in. walką z ubóstwem menstruacyjnym w Polsce. Opatrzono je tam komentarzem: "Ja się poryczałam".
Iga Kania jest nauczycielką języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 374 im. gen. Piotra Szembeka w Warszawie. Poza tym prowadzi w tej placówce zajęcia teatralne i różnego rodzaju warsztaty, jest autorką innowacji pedagogicznych, cyklicznych działań projektowych i koordynatorem edukacji kulturalnej.