"Na plażę spakowałam dzieciom termos i kanapki. Koleżanka mnie wyśmiała, a potem było jej łyso"

- W ubiegłym roku wydałam fortunę na plażowe przekąski i jedzenie, w tym już się przygotowałam. Koleżanka się ze mnie śmiała, ale szybko jej przeszło, gdy zobaczyła plażowe stragany - opowiada Karolina, mama trzyletniej Gabrysi i sześcioletniego Fabiana.

Ceny nad polskim morzem od lat uchodzą za bardzo wysokie. Są nawet osoby, które przyznają, że jeżdżą na wakacje za granicę, bo "na Bałtyk ich nie stać". O ile da się przyoszczędzić na kwaterach, to problem pojawia się, jeśli chodzi o wyżywienie. W knajpach można zostawić fortunę.

Zobacz wideo Triki, które pomogą wam zaoszczędzić pieniądze przy planowaniu wakacji. W te dni kupuj bilety [MAMY CZAS]

Matka zapakowała na plażę termos i kanapki

Karolina chętni jeździ nad polskie morze, jak sama przyznaje "uwielbia ten klimat". Do tego nie ukrywa, że dzieci są jeszcze małe i lot samolotem z nimi "nieco ją przeraża".

W ubiegłym roku nie przygotowałam się do wyjazdu i wydałam dużo więcej, niż planowałam. Dlatego wiedziałam, że w tym roku nie popełnię tego błędu. Mąż nie mógł z nami jechać, ale na szczęście moja koleżanka z dzieciakami zaproponowała, że możemy jechać wspólnie. Super, bo wiedziałam, że maluchy będą się razem bawić

- opowiada nasza czytelniczka. Kobieta namówiła znajomą, by, zamiast hotelu wynająć domki, które są dużo tańsze i mają kuchnię. Dzięki temu można było samodzielnie przygotować posiłki, a przynajmniej niej śniadania i kolacje, co było dużą oszczędnością.

Smardzewice, Zalew Sulejowski. Jedyna przy plaży otwarta budka z lodami
Smardzewice, Zalew Sulejowski. Jedyna przy plaży otwarta budka z lodami Fot. Tomasz Sta?czak / Agencja Wyborcza.pl
Pierwszego dnia jak szłyśmy na plażę, zapakowałam kanapki, termos z herbatą. Wzięłam też jakieś przekąski kupione wcześniej w sklepie. Gdy obładowana ruszyłam za koleżanką, ta się podśmiewała ze mnie, że w wakacje dorabiam jako wielbłąd. Mina jej zrzedła, kiedy przyszło jej płacić za popcorn, orzeszki, napoje, kawę i inne przekąski w budce na plaży

- relacjonuje Karolina. - Widziałam, że na obiad już biedna idzie niechętnie, a to był dopiero pierwszy dzień. Jak wracałyśmy, zapytała mnie, gdzie jest jakiś tani spożywczak, bo musi zrobić zapasy. Uśmiechnęłam się w duchu, bo wiedziałam, że weźmie je później na plażę, ale nie komentowałam tego. Wyszło na moje - dodaje.

Ile Polacy wydają na wakacje?

Polacy z roku na rok wydają na wakacyjne wyjazdy więcej pieniędzy. Według badań Providenta w ubiegłym roku na wyjazd przeznaczyli średnio 3200 zł, a więc o ponad 450 zł więcej niż w 2022 r. Jak wynika z raportu, który na zlecenie Związku Banków Polskich (ZBP) przeprowadziła firma badawcza Minds&Roses - w tym roku nasi rodacy zamierzają wydać średnio 1734 zł na osobę. Aż 14 proc. Polaków z powodu finansów zdecyduje się na wypoczynek w domu, ponieważ nie stać ich na wyjazd. W tym roku ceny krajowych noclegów (z wyłączeniem agroturystyk) poszły w górę.

Czy uważacie, że ceny w budkach na plaży są zbyt wysokie? Dajcie znać w komentarzach lub na edziecko@agora.pl, co myślicie!

Więcej o: