Wyszedł z dzieckiem na dwór. Przez jeden drobny szczegół naraził się na krytykę

"Zamiast bić brawo takim rodzicom i brać przykład, większość siedzi przed ekranem komputera i krytykuje. Co się dzieje z rodzicami w dzisiejszych czasach? Ludzie co jest z wami, zapomnieliście już jakie mieliście dzieciństwo? Czemu odbieracie to swoim dzieciom?" - z przerażeniem komentuje jedna z mam.

Z jednej strony nie chcemy, by nasze dzieci spędzały swój czas wolny siedząc przed telewizorem, telefonem lub komputerem, a jednocześnie sami niezbyt często zachęcamy je do wychodzenia na dwór. Chociaż lekarze i eksperci alarmują, że wychodzić z dzieckiem należy o każdej porze roku i w każdą pogodę, i najlepiej robić to od momentu pojawienia się dziecka na świecie, wielu rodziców rezygnuje z tego pomysłu, gdy za oknem pada deszcz lub temperatury spadają poniżej 10 stopni Celsjusza. 

Wyszedł z dzieckiem na dwór. Internauci zarzucili mu brak odpowiedzialności

Pewien tata postanowił nie zamartwiać się pogodą, jaka jest za oknem, ale wykorzystać ją do dobrej zabawy i budowania wspomnień ze swoją córeczką. Ulewa zupełnie nie przeszkadzała mu w tym, aby wyjść na dwór, tulić się z dzieckiem, spacerować i skakać w deszczu. Zarówno mężczyzna, jak i jego córeczka, byli w doskonałych humorach i zupełnie nie przejmowali się tym, że są przemoczeni od stóp do głów. Nagranie szybko zyskało popularność i oprócz zachwytów niektórych rodziców, zebrało lawinę przykrych i pełnych goryczy komentarzy. Internauci zarzucali mu, że naraża swoje dziecko na poważne przeziębienia, biega boso - co jest niezwykle niebezpieczne, oraz komentowali, że takie chwile powinien zostawić dla siebie, a nie udostępniać w sieci. Na szczęście pojawiło się również sporo komentarzy, w których rodzice zapewniali, że pozwalają dziećmi być sobą i takie zabawy to wciąż u nich codzienność. 

"Smak dzieciństwa. Kto nie doświadczył niech żałuje"

W Polsce, zdaniem wielu, wciąż mało dzieci wychodzi na dwór w brzydką i deszczową pogodę, nie ważne czy to lato, jesień czy zima. Rodzice tłumaczą, że boją się chorób i przeziębień u dzieci. Obawiają się, że je zawieje i nic dobrego z tego nie wyniknie. Tymczasem regularne przebywanie na świeżym powietrzu niesie za sobą szereg korzyści. Dzieci przede wszystkim w taki sposób wzmagają swoją odporność, poprawiają apetyt i poprawiają jakość snu. Do spaceru nie potrzeba nic innego jak chętny rodzic towarzyszący dziecku i odpowiedni ubiór.

Dawniej my, nasi rodzice i dziadkowie całe dnie spędzaliśmy na dworze nie patrząc na to, jaka była pogoda za oknem. Nie trzeba było wymyślnych zabawek, nie trzeba było wielu osób, zabawa była przednia, a wspomnienia bezcenne. Nie trzymajmy dzieci w czterech ścianach, pozwólmy im spędzać czas na świeżym powietrzu i dać się ponieść kreatywności. Patrząc na tego tatę widocznego na nagraniu, taka zabawa przyda się również wielu dorosłym - fajnie znów poczuć się beztroskim dzieckiem. To nic nie kosztuje, a nasze dziecko zapamięta takie chwile na długo, my zresztą pewnie też. 

Więcej o: