Nepo babies robią karierę dzięki znanym rodzicom. Mają w życiu łatwiej, ale czy na pewno?

Nepo babies to dzieci znanych i bogatych. Rodzice korzystają ze swoich pieniędzy i kontaktów, aby torować im drogę do spełnienia marzeń. Przykład musicalu z udziałem córki Kim Kardashian pokazuje jednak, że takie działanie może być bardzo krzywdzące. Po występnie na wielkiej scenie nie pozostawiono na dziewczynce suchej nitki.

Określenie "nepo baby" wciąż może być dla wielu osób zagadkowym pojęciem. Powstało od słów "nepotism" i "babies", co można tłumaczyć, jako dzieci, które zrobiły karierę dzięki nepotyzmowi. Chociaż to zjawisko jest stale krytykowane, w show-biznesie praktycznie nie sposób go uniknąć. Często słyszy się o dzieciach polityków, aktorów, topmodelek, czy piosenkarzy, które zrobiły karierę właśnie za sprawą znanych rodziców. Wielu uważa, że miały łatwiej, ponieważ urodziły się w bogatych rodzinach o ugruntowanym statusie.

Nepo babies - kariera za kontakty rodziców

Wiadomo, że rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej. Jeśli mają możliwości, używają wszelkich kontaktów, aby spełniać marzenia pociech lub pomóc im w rozwoju kariery. W sytuacji, gdy są znani i bogaci jest to po prostu łatwiejsze.

O temacie nepo babies znów zrobiło się głośno, po tym jak 11-letnia córka Kim Kardashian i Kanye'go Westa dała popis swoich tanecznych i wokalnych umiejętności w słynnym musicalu "Król Lew". Show odbywa się cyklicznie w amfiteatrze Hollywood Bowl w Los Angeles, występy są nagrywane, a następnie trafią na platformę Disney +. Dla wielu utalentowanych dzieci występ w podobnym musicalu to prestiż. Bywa, że biorą udział w wielu castingach i bardzo ciężko pracują, by dostać upragnioną rolę.

Niestety, po tym jak do sieci trafiły filmiki z udziałem North West, w komentarzach zawrzało. Szybko zauważono, że dziewczynka odstawała na tle reszty aktorów, nie śpiewała tak czysto i myliła kroki i często pomagali jej inni członkowie obsady. Szybko zaczęto porównywać występ dziewczynki, ze śpiewem i tańcem chłopca, który wystąpił w tym samym musicalu kilka lat wcześniej. Trzeba przyznać, że poradził sobie fenomenalnie.

Zobacz wideo Dominik Kuc: Mam nadzieję, że państwo zacznie edukować młode pokolenie w tematyce zdrowia

Wielka rola bez castingu

Występ dziewczynki został szeroko skrytykowany w mediach. Pojawiły się także filmik osób, które ją parodiowały. Niektóre z nich były jednak okrutne, zważywszy uwagi na fakt, że North West, jest jeszcze dzieckiem. Jedni wytykali, że jej udział w show jest nieuczciwy. Inni podkreślali, że w tak młodym wieku nie powinna się mierzyć z taką krytyką.

Jak więc należy podejść do tego zjawiska? Do tej kwestii odniosło się wiele ekspertów, w tym nauczycielka muzyki z Newman Music Academy. Kobieta opublikowała na TikToku filmik, w którym podkreśliła, że ma kontakt z dziećmi biorącymi udział w przesłuchaniach. "Na początku chcę zaznaczyć, że o nic nie obwiniam North West. Decyzja o udziale nie zależała od niej i mogła zostać wciągnięta w ten cały proces" - zaznaczyła.

Po czyjej stronie leży wina?

W opinii nauczycielki za zaistniałą sytuację odpowiadają rodzice dziewczynki oraz dyrektor castingu. Zwróciła uwagę, że udział nepo babies w podobnych projektach nie jest jednak niczym nowym. North West nie była jednak przygotowana do tego występu, a jej rodzice musieli mieć tego świadomość. Aby wziąć udział w podobnym przedsięwzięciu, trzeba być obytym ze sceną i przejść specjalne przygotowania wokalne. Sytuację szczególnie komplikował fakt, że dziewczynka grała główną rolę.

"Moim problemem z Kim Kardashian i reżyserem tego show jest fakt, że nie dali temu dziecku szansy, by dojść do tego poziomu. Wiem, że były dziesiątki dzieci, które starały się o tę rolę" - zauważyła. W opinii kobiety fakt, że inne dzieci obserwowały, jak rolę dostała dziewczynka, która nie wzięła nawet udziału w castingu i nie miała podstawowych umiejętności, może je zniechęcić i sprawić, że w przyszłości zrezygnują ze swoich marzeń.

Więcej o: