Czerwiec jest dla uczniów jak mały lipiec. Klasy świecą pustkami. "Nikomu nie chce się pracować"

Za niespełna dwa tygodnie w szkołach przestanie być gwarno i głośno. To znak, ze nastały wakacje. Zdaniem niektórych rodziców, jednak już dużo wcześniej dzieciaki mają luz. "Od dwóch miesięcy mam wrażenie, że dzieciaki, zamiast się uczyć, mają wolne, albo są na wycieczkach. Jeszcze połowy czerwca nie ma, a podręczniki też już trzeba oddać" - mówi Kaja, mama ośmioletniego Gabrysia.

Dzieciaki od dawna nie mogą się doczekać końca roku szkolnego, który wypada 21 czerwca. Rodzice często nie podzielają ich entuzjazmu, bo to znak, że muszą zorganizować na ponad dwa miesiące opiekę dla swoich pociech. Niestety, mało kto może sobie pozwolić na tak długi urlop.

Zobacz wideo Dni wolne w roku szkolnym 2024/25. Czeka nas rekord. 17 dni laby w grudniu

Chociaż do oficjalnego zakończenia nauki jest jeszcze trochę czasu, wielu rodziców uważa, że tak naprawdę rozluźnienie czuć już od wielu tygodni.

Od kwietnia dzieci mają dużo wolnego

Zdaniem niektórych, dzieciaki mają labę już od świąt wielkanocnych, które były w kwietniu. Wymieniają, że później było mnóstwo wolnego, a ciepłe dni zachęcają nauczycieli do organizowania wycieczek.

Moje dziecko to chyba już od kwietnia jest jedną nogą na wakacjach. Najpierw Wielkanoc, majówka, egzaminy ósmych klas lub matury, potem czerwcówka i dwa tygodnie przed końcem roku trzeba już podręczniki oddawać. Nauka to chyba w kwietniu się skończyła, bo jak to inaczej tłumaczyć?

- mówi nasza czytelniczka Kaja. " A i nie zapominajmy o niezliczonej ilości wycieczek w ostatnich tygodniach, jakby nie można było ich zorganizować w ciągu całego roku" - dodaje.

Nauczyciel przy pracy (zdjęcie ilustracyjne)
Nauczyciel przy pracy (zdjęcie ilustracyjne) Fot. Wojciech Kardas / Agencja Wyborcza.pl

Podobne odczucia mają też inni: "Gdybym brała wolne od początku roku na wszystkie dni wolne w szkole, to przed wakacjami nie miałabym już żadnego urlopu. Naprawdę nie wiem, jak radzą sobie osoby, które nie mają wsparcia w dziadkach, albo innych krewnych" - mówi nam Ewa, mama ośmioletniego Jasia i dziesięcioletniej Julki.

W maju moje dziecko więcej było w domu niż w szkole, w czerwcu ma kilka wycieczek, albo jakieś festyny szkolne i inne imprezy. O nauce rzadko wspomina, bo niewiele jej jest. Rozumiem, że to pierwsza klasa, ale przecież w starszych jest podobnie. Nie powiem, lekko mnie to przeraża, nie obwiniam szkoły, bo przecież to nie jej wina, że wypada tyle wolnego

- relacjonuje Karolina, mama ośmioletniego Michała.

Nauczyciele: nam też nie jest łatwo

Nauczyciele twierdzą jednak, że wbrew pozorom, ich grafik jest dość napięty. Ich zdaniem wolne dni nie skutkują problemami z realizacją podstawy programowej, co zarzucają im niektórzy.

Rodzice mają dużo pretensji, a przecież to nie nasza wina, że jest wolne w szkole. Oczekują wycieczek, a te organizujemy zazwyczaj, jak robi się cieplej. Fakt, w tym roku w maju było wyjątkowo dużo wolnego, więc rodzice mają prawo się denerwować. Należy jednak pamiętać, że my mamy materiał do zrealizowania i też się gimnastykujemy, żeby się ze wszystkim wyrobić

- mówi pani Renata, nauczycielka z dwudziestoletnim stażem. "Ja i moje koleżanki oraz koledzy, planujemy swoją pracę tak, żeby zrealizować program. Nie ma więc co się martwić, że dzieci się mniej uczą, bo to nieprawda".

Niektórzy nauczyciele przyznają też, że wiele osób traktuje czerwiec "pobłażliwie" i dotyczy to zarówno uczniów, jak i pedagogów. Ci pierwsi wielokrotnie chodzą do szkoły w kratkę, czując już tzw. ducha wakacji. 

Faktycznie po wystawieniu ocen nikomu nie chce się pracować, dotyczy to zarówno nauczycielki, jak i uczniów. Nie dość, że w szkołach jest bardzo gorąco, to jeszcze trzeba prowadzić lekcje. Frekwencja jest niska, ale nie wyciągamy z tego żadnych konsekwencji. Wiemy, że na zakończeniu roku szkolnego pojawi się już cała klasa. Kiedyś uczniowie wiedzieli, że szkoła to ich obowiązek, a dziś traktują ją lekceważąco

- podsumowuje pan Adam, który od lat pracuje w jednej z podwarszawskich podstawówek. 

Jakie macie zdanie na ten temat? Czy czerwiec jest miesiącem nauki, a może wręcz przeciwnie, już od początku miesiąca wszyscy żyją wakacjami? Dajcie znać, co o tym myślicie w komentarzach lub na edziecko@agora.pl.

Uratujmy szkołę Kiry w Polsce. Tej w Ukrainie już nie ma. Gazeta.pl i Ukrayina.pl są partnerami medialnymi zbiórki Fundacji PCPM na przetrwanie Centrum Edukacji dla kilkuset dzieci uciekających przed wojną. Wesprzyj na pcpm.org.pl/szkola

Więcej o: