Wychowanie dzieci jest jednym z najważniejszych i najtrudniejszych zadań, przed którymi stają rodzice. Aby nadążyć za młodymi, trzeba wykazać się nie tylko empatią, energią, sprytem i zaradnością, lecz także umiejętnością zarządzania czasem. Chip Leighton, komik, a także ojciec dwójki pociech, podzielił się w sieci swoją refleksją dotyczącą rodzicielstwa i zdradził, czego nie należy robić, kiedy jest się rodzicem nastolatków.
Rzeczy, których nie powinieneś robić, jeśli masz w domu nastolatków
- tak brzmiał tytuł nagrania.
Nastolatek jest uparty, zaborczy i buntowniczy. Nie wynika to ze złośliwości, lecz fizjologii i prawideł rozwoju. To, co do tej pory było niewzruszonymi rodzinnymi zasadami, w okresie dojrzewania najprawdopodobniej zostanie przez niego oprotestowane. Dlatego rodzice często decydują się, aby nie wchodzić swoim dzieciom w drogę. Wiedzą, że nawet z najmniejszego błędu może powstać ogromny konflikt. W sieci pojawia się wiele rad dla rodziców. W tym duchu swój filmik utrzymał właśnie Chip Leighton, który jednak obśmiał przywary nastolatków i ich rodziców.
Komik i tata wskazał kilka z pozoru zwyczajnych zachowań, które mogą mocno zdenerwować nastoletnie dzieci. Jednym z nich jest przynoszenie jedzenie do pokoju podczas wizyty znajomych, czy zaczepianie ich na chwilę rozmowy.
Jeśli jedziesz samochodem i akurat natrafisz na swoje dziecko, które idzie chodnikiem ze znajomymi, to nie zatrzymuj się i nie witaj się z nimi. Uważaj też, jeśli chcesz spojrzeć w lusterko, bo przecież dzieci mogą pomyśleć, że je obserwujesz. Najlepiej bądź jak anonimowy kierowca Ubera
- mówi ojciec w nagraniu opublikowanym na Instagramie. Oprócz tego radzi, aby nie uśmiechać się do dzieci w towarzystwie i nie chodzić z własnym krzesłem na przedstawienia i zawody.
Pod wideo pojawiło się wiele komentarzy. Część internautów przyznała ojcu rację i zapewniła, że utożsamiają się z jego słowami. Niektórzy przyznali, że nie do końca zgadzają się z opinią mężczyzny, jednak jednocześnie doceniają próbę przetłumaczenia zachowań dzieci w okresie dojrzewania. Byli też tacy, którzy zaczęli krytykować. "To superżenujące" - napisał jeden z internautów, a kolejny dodał:
Wychowanie dzieci nie jest proste, ale skoro zdecydowało się na to, to teraz trzeba dźwignąć ten ciężar. Doceniam, że mówisz o tym głośno. Mnie może się nie przyda ta opinia, ale na pewno będzie taki rodzic, który zastosuje to i być może osiągnie sukces
- czytamy pod wpisem. A czy wy, drodzy rodzice, zgadzacie się z tym, co powiedział ojciec?