Tegoroczne wakacje zbliżają się już wielkimi krokami i wiele osób, zwłaszcza rodzice i dzieci, szuka już informacji o tym, jaka będzie wówczas pogoda. Zwłaszcza że specjaliści uważają, że to lato będzie ekstremalnie gorące. Wiele wspólnego mają z tym zmiany klimatu. Stąd warto już teraz zacząć się przygotowywać na upały, a także wiedzieć, jak przeciwdziałać fitofotodermatozie, czyli oparzeniom słonecznym zwanym potocznie "chorobą limonkową" (ang. margarita burns).
Jak podaje serwis Twoja Pogoda.pl, w Polsce anomalia temperatury ma wynieść od półtora do jednego stopnia powyżej normy z lat 1993-2016, jednak można być niemal stuprocentowo pewnym, że upały będą jeszcze większe. Pięć z siedmiu ostatnich wykresów wskazało temperatury wyższe, niż wynikało z kwietniowych prognoz. To oznacza, że latem będzie naprawdę gorąco, choć niekoniecznie będziemy się wówczas zmagać upałami na poziomie 40 stopni Celsjusza. Bardziej prawdopodobne są za to częstsze, dłuższe i silniejsze fale upałów. A to z kolei może skutkować problemami ze zdrowiem, między innymi udarami i poparzeniami słonecznymi, zwłaszcza fitofotodermatozie, czyli "chorobie limonkowej". Ta ostatnia dotyka głównie dzieci, które jedzą na słońcu niewskazane produkty, zawierające związki fotosyntetyczne (między innymi psoralen). A czego konkretnie nie wolno wówczas jeść? Oto zakazane produkty na słoneczne dni:
A jeśli już chcemy dać je dziecku, to musi je zjeść w cieniu, a po zjedzeniu należy starannie umyć szkrabowi twarz, ręce i inne części ciała, które zostały wybrudzone sokiem. Wszystko przez to, że soki z powyższych owoców i warzyw powodują, że ludzka skóra robi się nadwrażliwa na działanie promieni UV, a to z kolei prowadzi do poważnych oparzeń, czasem nawet II stopnia.
Upalne lato to problem dla wielu osób, ale narażone są zwłaszcza dzieci i osoby starsze. A jak pomóc im (i sobie) przetrwać gorące, wakacyjne dni? Oto garść porad, dzięki którym łatwiej zniesiecie upały (za serwisem Nauka to Lubię):