Nieruchomości są obłędnie drogie, jednak i to nie przeszkadza w zakupie wymarzonego mieszkania. Obecnie obserwujemy rekordowy od czasu kryzysu finansowego w 2008 roku wzrost średniej ceny metra kwadratowego. I choć głównym winowajcą popytu na nieruchomości jest Bezpieczny Kredyt 2 proc., który wysysa lokale z oferty deweloperów, to wielu osobom i tak nie przeszkadza to w zakupie wymarzonego mieszkania. O rynku nieruchomości niedawno gorzko opowiedziała w wywiadzie z "Plotkiem", Małgorzata Rozenek-Majdan. W tej samej rozmowie poruszyła także temat wyprowadzki swojego syna. Czy Stanisław w pogoni za nauką i karierą opuści ojczysty kraj?
Najstarszy syn Rozenek celebrytki chce wyfrunąć z rodzinnego gniazda. Wszystko przez studia i nową pasję
Małgorzata Rozenek-Majdan nie ukrywa, że czuje niepokój związany z przeprowadzką syna Stanisława. Chłopak nie tylko nie będzie mieszkał w tym samym mieście, co jego rodzice, ale nawet nie w tym samym kraju. Jak się okazuje syn Małgorzaty Rozenek-Majdan i Jacka Rozenka zdecydował się wyjechać za granicę. Wszystko po to, aby podjąć wymarzone studia. Stanisław ostatnio odnalazł w sobie nową pasję i nie wiadomo, czy nie wygra ona z projektowaniem ubrań, o czym marzył od dawna. Jego mama nie jest jednak gotowa na to, aby nastolatek wyfrunął z miasta.
"Jedyne, co udało mi się przewalczyć to, żeby został w Europie. Był pomysł Quebecu, to jest francuskojęzyczna część Kanady. Mówię mu: "Synu, ja już wtedy nie wpadnę, mając weekend wolny, ani ty nie przyjedziesz, mając kilka dni wolnego, a w Europie jest to jednak dużo łatwiejsze". On chce zajmować się modą i marketingiem dóbr luksusowych. Ale również odnalazł w sobie w ciągu ostatniego roku dzięki swojemu pedagogowi w szkole pasję do nauk politycznych i stosunków międzynarodowych. Był teraz przez tydzień na stażu w niemieckim oddziale Parlamentu Europejskiego. Widzę, że coraz chętniej skłania się ku temu kierunkowi. Ja temu kibicuję po cichu" - wyznała Małgorzata Rozenek w rozmowie z Plotek. Przy okazji zdradziła, co pomaga jej odciągnąć myśli od zmian w życiu Stasia. Jak się okazuje, chodzi o nieruchomości.
Skupiam się na tym, że od startu budowy wymarzonego domu dzielą nas dosłownie dni. Ale wszystko w moim życiu jest takie, że nie zdziwię się, jak w ostatniej chwili nastąpi jakiś zwrot akcji i np. się okaże, że kupiliśmy jakąś gotową nieruchomość. Dzieje się. Ostatnie 30 lat polskiej historii pokazały, że ceny nieruchomości niestety - dla wielu młodych - idą w górę. To taka bezpieczna inwestycja, na której się na pewno nie straci
- podsumowała prezenterka.
Warto dodać, że Rozenek jeszcze niedawno w rozmowie z Pudelkiem, przyznała, że od dawna na każdego z jej synów czeka mieszkanie kupione przez nią za gotówkę. Stanisław szybko z niego nie skorzysta, bo nieruchomość znajduje się w Polsce, jednak nieruchomość na start, to z pewnością mocno przemyślany prezent, którego pozazdrościłby niejeden nastolatek.
Dzieci wyprowadzają się z domu, a rodziców często dopada wtedy pewien syndrom
Syndrom pustego gniazda może dotknąć niemal każdego rodzica. Pod tą nazwą kryją się dolegliwości, które mają bardzo duży wpływ na funkcjonowanie. Mogą być one mniej lub bardziej nasilone i są skutkiem tego, że dorosłe dzieci opuszczają dom rodzinny. Przypadłość ta najczęściej dotyka kobiety, ale zmagają się z nią również mężczyźni. Zdaniem psychologów, ci ostatni mogą przechodzić go intensywniej. Związane jest to z kulturalnym postrzeganiem mężczyzn, jako osób, które nie okazują swoich emocji ze względu na to, że jest to "kobieca domena".
I choć definicja syndromu pustego gniazda jest dość niejednoznaczna, to warto zaznaczyć, że nie jest zaburzenie na tle psychicznym. Nie znajdziemy go ani na liście DSM-V, ani w klasyfikacji ICD 10. Nie znaczy to jednak, że taka przypadłość nie istnieje. Została ona szeroko opisana przez psychologów i psychiatrów. Najczęściej spotykanymi objawami tego syndromu są bardzo obniżony nastrój i poczucie braku sensu. Taki stan rzeczy bardzo szybko może przerodzić się depresję, która jest chorobą śmiertelną. Osoby dotknięte tą dolegliwością mają poczucie utraty tożsamości.
Kim jesteśmy, skoro nasze dziecko opuściło dom i nie mamy się kim zajmować?
- to właśnie takie pytania często sobie zadają rodzice. Najważniejsze jest wtedy wsparcie drugiej osoby i poczucie, że dziecko zawsze będzie obecne w życiu, mimo dzielących kilometrów i nowych obowiązków.
