Porwania dzieci, zwłaszcza tych najmłodszych, to niestety nie mit, a prawdziwe wydarzenia, które miały miejsce w różnych częściach świata, również w Polsce. Można by pomyśleć, że dziś, w dobie powszechnego monitoringu i internetu, problem porwań maluchów jest wręcz marginalny, zwłaszcza że rodzice starają się uczulić pociechy na takie zagrożenie, jednak jak się okazuje, wcale tak nie jest. Internauta prowadzący kanał Brzoza TV przeprowadził jakiś czas temu eksperyment, w którym udowodnił rodzicom, że porwać kilkulatka to niestety żaden kłopot.
Nagranie z eksperymentu społecznego pojawiło się na Facebooku, gdzie obejrzało je mnóstwo osób. Wszyscy byli zszokowani jak łatwo było mężczyźnie podejść do dzieci i je ze sobą zabrać. Wcześniej oczywiście rozmawiał z rodzicami, którzy zgodzili się na udział w doświadczeniu. A jak zachęcał maluchy do pójścia z nim? Bardzo prosto - mówił, że pokaże im swoją kolekcję klocków lego, bądź że będą się bawić z pieskiem u niego w domu. W tym drugim przypadku pokazywał też zdjęcie psa na ekranie telefonu.
Niestety w każdym przypadku kilkulatki chętnie szły z internautą, mimo że wcześniej rodzice mówili im, że mają nie rozmawiać z obcymi ludźmi, a tym bardziej nigdzie z nimi nie iść. Rodzice byli naprawdę zszokowani reakcją własnych dzieci, bo byli niemal pewni, że posłuchają ich rad. Jednak tak się nie stało i szkraby łatwo staliby się ofiarami porwania, gdyby to nie był wyłącznie eksperyment społeczny.
Użytkownicy platformy również byli w szoku po obejrzeniu nagrania z udawanych porwań. Wielu nie przypuszczało, że mimo powtarzania maluchom zasad bezpieczeństwa, nie zastosują się do nich. A co można zrobić, aby uniknąć prawdziwego porwania? Przede wszystkim rodzice muszą uważnie obserwować dziecko i ani na chwilę nie spuszczać go z oka, szczególnie w przypadku tych najmłodszych malców. Poza tym trzeba nauczyć dzieci, aby w takich przypadkach od razu uciekały do mamy, taty, babci czy innej bliskiej osoby, z którą przyszły na plac zabaw, czy gdziekolwiek indziej. A jeśli nie mogą uciec, to aby od razu mówiły, że muszą porozmawiać o tym z rodzicem bądź opiekunem. I to nawet jeśli ten obcy zapewnia, że z owym rodzicem (opiekunem) już rozmawiał. Oprócz tego, jak sugerują internauci w komentarzach, warto unikać nazywania swoich znajomych ciociami czy wujkami, aby dziecko miało jasną granicę między bliskimi osobami a obcymi.