Urodziłaś? Fizjoterapeutka: Nie siadaj. "Szkoda, że nikt o tym nie mówi na szkole rodzenia"

Poród siłami natury kojarzony jest przede wszystkim z silnymi skurczami macicy, które finalnie prowadzą do powitania na świecie dziecka. Nie jest to łatwe zadanie, a dodatkowo dochodzi szereg rzeczy, których kobieta w okresie połogu powinna unikać. O podnoszeniu ciężkich rzeczy mówi się coraz głośniej, ale czy ktoś wspominał o tym, aby po urodzeniu dziecka unikać siadania?

To, co się dzieje bezpośrednio po porodzie siłami natury z ciałem kobiety, jest przez wielu pomijane, a może nawet przemilczane. A szkoda, bo fala bezgranicznej miłości do nowo narodzonego dziecka, nie zawsze pojawia się od razu. Jest za to ogromne zmęczenie, ból i przede wszystkim dyskomfort przy każdej większej czynności. Chodzi przede wszystkim o bliznę po porodzie siłami natury, który często kończy się pęknięciem lub nacięciem. W pierwszych dniach, a może nawet tygodniach jest ona bardzo tkliwa, toteż jak zaznacza jedna z fizjoterapeutek – unikać siadania. Może brzmi to nieco abstrakcyjnie, jednak jest to bardzo ważna kwestia, o której mało się mówi. Dlaczego zatem kobiety po porodzie powinny unikać tej pozycji?

Zobacz wideo Można mieć rozstęp mięśnia brzucha i o tym nie wiedzieć? Jak to zbadać?

Poród siłami natury i siadanie "jednym półdupkiem"

Blizna po porodzie siłami natury, kiedy jeszcze dodatkowo doszło do pęknięcia lub nacięcia krocza, jest bardzo tkliwa. Musi się zagoić, a to potrzebuje czasu i jak zaznacza tiktokerka w swoim filmie: "nie siadamy", co oczywiście może wydawać się nieco abstrakcyjne i dość trudne do spełnienia, szczególnie kiedy ma się pod opieką małe dziecko. Trzeba je nakarmić, a ciężko jest to zrobić, stojąc, lub leżąc. Zwrócili również uwagę na to także internauci, prosząc fizjoterapeutkę o wyjaśnienie. "Pozycja siedząca bądź stojąca spycha nasze narządy w dół 'grawitacja' a mięśnie dna miednicy są osłabione po porodzie. Poza tym uciskamy na bliznę po nacięciu bądź pęknięciu krocza. Oczywiście nie da się jej całkowicie wykluczyć. Warto jednak ją zminimalizować. Siedząc na jednym, bądź drugim pośladku. Nie na obu na raz" – wyjaśnia medyczka.

Zatem najlepszym wyjściem dla kobiety, która rodziła siłami natury i ma pod opieką małe dziecko, jest siedzenie, kolokwialnie dodając jednym półdupkiem, czyli nie bezpośrednio na kroczu, czyli albo na jednej, albo na drugiej stornie. Natomiast co do karmienia, to można spróbować pozycji leżącej lub półleżącej. Jest to bardzo ważna kwestia dla dalszego gojenia się rany poporodowej, o którym niestety mało dziś się mówi, nawet wśród personelu medycznego, co potwierdza wiele kobiet. "Szkoda, że nikt o tym nie mówi na szkole rodzenia" – pisze jedna z internautek. "Dlatego ja karmiłam na leżąco, plus pomimo chęci siedzenie było to niemożliwe, a jedna z położonych to nawet uniosła się, twierdząc, że dziecka to się na leżąco nie karmi" – dodała inna.

W połogu warto zadbać o siebie

Poród jest trudnym i wyczerpującym zadaniem dla wielu kobiet, ale połóg wcale nie jest łatwiejszym okresem. Ten etap jest potrzebny, aby wydalić z macicy pozostałości po ciąży, obkurczyć ją i przystosować do funkcjonowania sprzed okresu ciąży. Wiąże się to z dość nieprzyjemnymi dolegliwościami w postaci wydzieliny połogowej, krwawienia oraz bóli skurczowych. Ciało kobiety również się zmienia, jednak ważne jest, aby w tym okresie nie zapominać o sobie, zadbać o swój dobrostan – nie tylko ten psychiczny, ale również fizyczny.

Oprócz unikania siedzenia dwoma pośladkami jednocześnie warto również zmniejszyć parcie w toalecie, stosując pod stopy stołek, co znacznie zmniejszy siłę parcia w czasie wypróżniania.

Więcej o: