Pytanie za 2 tysiące złotych, które pojawiło się w teleturnieju "Milionerzy", okazało się dość kłopotliwe dla kobiety, która zgłosiła się do gry. Jednak nie tylko dla niej, bo sądząc po odpowiedziach zamieszczanych przez internautów, niewielu potrafi wskazać prawidłową odpowiedź na zadane przez Huberta Urbańskiego pytanie. Czy jest ono aż tak trudne i skomplikowane?
Magda Różalska ze Szczecina pracuje w dziale HR w korporacji. To ona zaczęła grę w czwartek 4 kwietnia, a w poniedziałek 8 kwietnia usłyszała w "Milionerach" pytanie za 2 tysiące złotych i stwierdziła, że będzie potrzebowała pomocy, bo nie potrafi na nie samodzielnie odpowiedzieć. Czy zadanie okazało się być aż tak trudne? Nie do końca, bo jego tematyka dotyczy zagadnienia przerabianego na lekcji matematyki w szkole podstawowej. Jak brzmi?
Jakie dwa znaki matematyczne trzeba wstawić pomiędzy trzy siódemki, żeby wynik takiego działania wyniósł 6?
A) dodawania i odejmowania,
B) odejmowania i dodawania,
C) odejmowania i dzielenia,
D) mnożenia i dzielenia.
"Matematyka nie jest moją mocną stroną" - wyznała zawodniczka, po czym poprosiła o pomoc publiczność, która wskazała na wariant C. Czy była to dobra odpowiedź i uczestniczka teleturnieju mogła zagrać dalej?
Oczywiście prawidłowa odpowiedź to: C. Pomiędzy trzy siódemki należy wstawić znaki odejmowania i dzielenia, aby dało to wynik 6. I tutaj duże znaczenie ma kolejność wykonywania działań matematycznych, bo aby wykonać poprawnie działanie, należy przede wszystkim zrobić je w odpowiedniej kolejności. Dla tych, którzy się nad tym głowią - działanie rozpisujemy:
7-(7:7) = 7-1 = 6
"Milionerzy" to polski teleturniej, który od bardzo dawna gości na antenie telewizji TVN. Jego pierwszy odcinek wyemitowano 3 września 1999 roku. Gospodarzem programu jest Hubert Urbański, który zadaje pytania i rozmawia z uczestnikami. Aby zdobyć milion, muszą odpowiedzieć na 12 pytań, które może i wydają się łatwe, ale tam, w studio, wcale takie nie są. Uczestnicy muszą wykazać się nie tylko wiedzą ogólną, ale także stalowymi nerwami, bo z każdym nowym zadaniem napięcie rośnie.