MEN podjęło decyzję odnośnie nauki ukraińskich dzieci w polskich szkołach. Wiceminister edukacji Joanna Mucha niedawno poinformowała, że od wraz z początkiem nowego roku szkolnego, dla tej grupy zostanie wprowadzony obowiązek szkolny. Decyzja ta została już omówiona także ze stroną ukraińska. Zmiany mają objąć nawet 60 tys. uczniów. Co się zmieni?
Joanna Mucha, wiceminister restartu edukacji podkreśliła gotowość Polski do wprowadzenia obowiązku szkolnego dla dzieci z Ukrainy, które przebywają na terenie naszego kraju w związku z działaniami wojennymi. Co się zmieni? Od września 2024 roku ukraińskie dzieci będą podlegały przymusowemu obowiązkowi szkolnemu, tak samo jak jest to w przypadku polskich dzieci. Ministerstwo szacuje, że zamiany te obejmą on około 50-60 tys. uczniów.
"Liczba ta bliższa jest 50-60 tys. niż tych dużych liczb, które podawały organizacje pozarządowe. Ukraińcy mają swoje statystyki, myślę, że dość dokładne i rzetelne" – powiedziała wiceszefowa MEN w czasie swojej konferencji prasowej. Liczby podawane w trakcie konferencji różnią się od tych, które pojawiały się m.in. w raportach organizacji pozarządowych analizujących dostęp ukraińskich dzieci do polskiej edukacji. "Ukraińcy mają swoje statystyki, myślę, że dość dokładne i rzetelne" – zaznaczyła wiceminister, odnosząc się do danych z ostatnich raportów.
Jednak skąd ta decyzja? Okazuje się, że rozmowy w tej sprawie były prowadzone już od dłuższego czasu. Już z końcem lutego 2024 roku, wiceminister Mucha sygnalizowała, że od września MEN będzie chciało włączyć do polskiego systemu edukacji dzieci z Ukrainy. "W szkołach będą dla nich prowadzone specjalne lekcje ukraińskiego. Zatrudnieni będą także nauczyciele z Ukrainy" – dodała.
Pod koniec marca w ramach wspólnych konsultacji rządów Polski i Ukrainy w Warszawie spotkali się: minister edukacji Barbara Nowacka, minister nauki Dariusz Wieczorek oraz Oksen Lisovyi, minister oświaty i nauki Ukrainy. Teraz trwają prace nad przygotowaniem odpowiedniej ustawy. "Panowie ministrowie, którzy spotkali się z nami, są bardzo zainteresowani, by ten obowiązek został wprowadzony w Polsce. Oferują (...) współpracę. Na pewno z takiej oferty skorzystamy. Większość tego planu jest gotowa. Czekamy (...) na zapisy ustawy (...)" – wyjaśniła Joanna Mucha.
Sprawa ta jest o tyle ważna, bo do tej pory wiele dzieci przebywających na terenie Polski, są jak na razie zwolnione z obowiązku uczęszczania do polskiej szkoły. Warunkiem pozostaje podleganie pod nauczanie zdalne w ukraińskim systemie edukacyjnym. Teraz ma to się zmienić.
Jak podaje portal gezetaprawna.pl, zapisanie dziecka do polskiej szkoły wymaga złożenia wniosku do dyrektora placówki, a ustalenie klasy następuje po analizie dokumentów wydanych przez zagraniczną szkołę (nie jest wymagane tłumaczenie przysięgłe dokumentacji).