35-letnia mieszkanka amerykańskiego stanu Alabama została zatrzymana po tym, jak znaleziono u niej duże ilości narkotyków. Kokaina znajdowała się między innymi w plecaku, należącym do najmłodszego z czworga dzieci kobiety. 35-latka, która z pewnością nie zasłuży na miano "matki roku", została niezwłocznie zatrzymana przez funkcjonariuszy i usłyszała zarzuty.
Policjanci obserwowali 35-latkę i jej rodzinę od pewnego czasu. Kobiecie zaczęto się przyglądać po tym, jak otrzymano (za serwisem RMF24.pl) "wiarygodną i poufną informację, że miała w swoim domu dużą ilość narkotyków". To niestety okazało się prawdą. W ostatnią niedzielę zatrzymano ją, tuż po wyjściu z domu i wsiadła do samochodu. W pojeździe funkcjonariusze znaleźli ok. 1,5 kilograma kokainy, trochę marihuany i broń. A to nie wszystko.
Policjanci przeszukali dom 35-latki, gdzie zastali czworo dzieci w wieku trzech, ośmiu, dziesięciu i piętnastu lat oraz odkryli jeszcze więcej narkotyków. Kolejne dwa kilogramy kokainy znajdowały się w plecaku u najmłodszego z czworga dzieci. W jeszcze innej torbie znaleziono kolejny kilogram narkotyków oraz jeszcze dwa inne pistolety. W sumie funkcjonariusze zabezpieczyli około 4,5 kilograma kokainy, trzy sztuki broni oraz trochę marihuany.
Funkcjonariusze są załamani zachowaniem matki. "To absurd, jak lekkomyślna była ta sytuacja. Doszło do całkowitego zlekceważenia prawa i dobra dzieci" - przyznał ze smutkiem szeryf hrabstwa Mobile Paul Burch. Istotnie, w tej sprawie przerażający jest fakt, że czworo dzieci 35-latki miało dostęp zarówno do skonfiskowanych narkotyków, jak i broni. Jak podaje serwis AL.com, kobieta została oskarżona o cztery różne przestępstwa: handel kokainą, posiadanie niewielkiej ilości marihuany, narażenie dzieci na kontakt z niebezpieczną substancją oraz fałszowanie dowodów.