Nie żyje 12-letni Gabryś z Wyszkowa. "Tego, co przeszedł, nikt by nie wytrzymał"

"To, co przeszedł Gabriel, tego nikt by nie wytrzymał.... Jest moim kochanym, dzielnym bohaterem, moim ukochanym chłopczykiem" - pisała mama 12-letniego chłopca, który przegrał nierówną walkę z nowotworem. Walczył długo i dzielnie, znosząc kolejne chemioterapie i radioterapie. W Polsce nie było już dla niego ratunku, więc zbierano środki, aby kontynuować leczenie za granicą.

Nie żyje 12-letni chłopiec, Gabryś z Wyszkowa, który cierpiał na nowotwór złośliwy - mięsak z rodziny Ewinga. Ta podstępna choroba zaatakowała jego ciało dwa lata temu. W lipcu 2022 roku jego rodzice usłyszeli diagnozę i chociaż każdy dzień był dla nich jedną wielką niewiadomą, walczyli o życie syna. Przegrali. Gabryś zmarł wczoraj, 3 kwietnia 2024 roku, po prawie dwóch latach ciężkiego i kosztownego leczenia.

Zobacz wideo To właśnie te osoby wspierały Magdę Stępień w żałobie. "Mówili, że wyjdzie jeszcze słońce. Nie pozwolili mi się załamać"

12-letni Gabryś przegrał walkę z nierównym przeciwnikiem

"Liczy się czas... Kochani zwracam się z prośbą o ostatnią pomoc. Dla Gabriela nie ma już ratunku w Polsce. Serce matki pęka, widząc, jak dziecko cierpi i się boi. Nie wyobrażam sobie życia bez Gabrysia. To, co przeszedł Gabriel, tego nikt by nie wytrzymał. Jest moim kochanym, dzielnym bohaterem, moim ukochanym chłopczykiem" - pisała matka chłopca w opisie do zbiórki pieniędzy jeszcze dwa dni temu. W Polskich szpitalach nie było już dla niego ratunku, toteż postanowiono ratować chłopca za granicą, jednak na to potrzebne były dodatkowe środków. Założono zbiórkę, która dzień później okazała się bezcelowa. Gabryś przegrał walkę z nowotworem.

Kiedy miał 10 lat zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy - mięsak z rodziny Ewinga, guz kąta żuchwy po stronie prawej. "Początkowo myślałam, że to powiększony węzeł chłonny. Zarówno badanie usg jak i rezonans z kontrastem nie wykazały, co to za zmiana. Gabriel nie uskarżał się na ból. Nasz świat się zawalił. Gdy choruje dziecko, chorują wszyscy w domu" – opisywała mama Gabrysia, cytowana przez portal nowywyszkowiak.pl. Chłopiec stanął do walki z nierównym przeciwnikiem. Przez prawie dwa lata jego bliscy i lekarze walczyli, aby przywrócić go do zdrowia. Przeszedł  długotrwałe leczenie chemią, operację, radioterapię, wielokrotne przetoczenia krwi, dodatkowo mnóstwo przyjętych leków i rehabilitację. To wszystko jednak okazało się niedostateczne. Nowotwór pokonał chłopca. Gabryś zmarł.

Gabrysia już nie ma. "Jest moim kochanym, dzielnym bohaterem, moim ukochanym chłopczykiem"

12-letni Gabryś z Wyszkowa zmarł po dwóch latach nierównej walki z chorobą. "To, co przeszedł Gabriel, tego nikt by nie wytrzymał.... Jest moim kochanym, dzielnym bohaterem, moim ukochanym chłopczykiem" - napisała mama chłopca.

4 i 5 kwietnia o godz. 18.00 w Domu Pogrzebowym "Ozyrys" w Wyszkowie zostanie odprawiony różaniec w intencji Gabriela Zgarni. Pogrzeb planowany jest na sobotę 6 kwietnia.

Rodzinie i bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia.

Więcej o: