Co jeśli dziecko zje szczepionkę przeciw wściekliźnie dla lisów? Lekarz wyjaśnia

W dniach 4-17 kwietnia 2024 roku z samolotów ma być zrucana szczepionka dla lisów przeciw wściekliźnie. W tej sprawie zostały wysłane wiadomości SMS informujące o zaplanowanej akcji dla użytkowników numerów komórkowych. "Przynęty ze szczepionką nie wolno dotykać. Przez dwa tygodnie od wyłożenia szczepionki należy zachować ostrożność podczas wyprowadzania zwierząt" - czytamy w ostrzeżeniu opublikowanym na stronie gov.pl. Jednak co w przypadku jeśli taki pakunek znajdzie dziecko i nieświadome zagrożenia, zje szczepionkę?

Od jutra, na terenie naszego kraju zostanie z samolotów zrzucana szczepionka dla lisów przeciw wściekliźnie. Akcja potrwa do 17 kwietnia, jednak jak się okazuje, przynęty wraz z jej zawartością nie powinniśmy dotykać jeszcze przez dłuższy czas. Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na biegające po lasach i parkach psy, które zwabione zapachem, mogą połknąć szczepionkę. Jednak nie tylko one są w "kręgu zagrożenia". Tu przede wszystkim mowa także i o maluchach, które jak wiadomo, często biorą różne przedmioty do ust. Co w przypadku jeśli zjedzą szczepionkę?

Zobacz wideo Prof. Mastalerz-Migas: System recept przy szczepieniach oddala pacjenta od szczepienia

Co zrobić jeśli dziecko zje szczepionkę przeciw wściekliźnie? Czy jest jakaś "odtrutka"?

Zgodnie z informacjami opublikowanymi na stronie Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie, każdy, kto miał styczność ze szczepionką, powinien zgłosić się do lekarza. Mowa oczywiście o domowych zwierzętach, ale także i osobach, które z różnych przyczyn, mogłyby mieć styczność z preparatem. A co z dziećmi? Czy w przypadku kontaktu malucha ze szczepionką, należy bezzwłocznie udać się na SOR, czy wystarczy wizyta w przychodni u lekarza rodzinnego? Wyjaśnia to lek. spec. Urszula Koneczna – Lekarz Kierujący Oddziałem Pediatrii, Szpital Specjalistyczny im. Świętej Rodziny w Warszawie. "Jeżeli rodzic podejrzewa, że dziecko miało kontakt z taką szczepionką, należy natychmiast umyć ręce i buzię dziecka wodą z mydłem, a następnie udać się do lekarza pediatry lub skontaktować z Poradnią Chorób zakaźnych, gdyż dziecko może wymagać podania profilaktyki, jak po kontakcie z chorym zwierzęciem. Nie należy gołymi rękami zabierać kapsułki, można zrobić jej zdjęcie. Lekarz razem z rodzicem oceni ryzyko i zaplanuje dalsze postępowanie" – wyjaśnia lekarka.

Skąd jednak takie środki ostrożności? Okazuje się, że w preparacie, który będzie zrzucany, znajduje się wirus wścieklizny. "Z uwagi na ogłaszane przez Wojewódzki Inspektorat Weterynaryjny szczepienie dzikich zwierząt przeciwko wściekliźnie należy zwrócić uwagę na zachowanie dzieci w lesie. Szczepionka jest zrzucana pod postacią przypominających czekoladkę lub kawałek mięsa przynęt, które w zamkniętej w środku plastikowej kapsułce zwierają płyn z żywym, atenuowanym, czyli odzjadliwionym, wirusem wścieklizny" – dodaje specjalistka.

Szczepionka trafi do lasów i na łąki. Jak ją rozpoznać?

Z uwagi na ochronne szczepienie lisów wolno żyjących przeciwko wściekliźnie, warto na jakiś czas, zrezygnować z wycieczek do lasów i na łąki, gdyż to właśnie miejsca, gdzie będą zrucane lub pozostawiane szczepionki. "Przynęty ze szczepionką nie wolno dotykać. Przez dwa tygodnie od wyłożenia szczepionki należy zachować ostrożność podczas wyprowadzania zwierząt" – podaje komunikat.

Jeśli jednak wybierzemy się na łono natury, warto wiedzieć, jak rozpoznać pakunek, by trzymać się od niego z daleka. "Szczepienie wykonuje się przy użyciu doustnej szczepionki RABADROP umieszczonej we wnętrzu przynęty, w kształcie krążka lub kwadratu, koloru brunatno-zielonego o zapachu rybnym" - czytamy w ostrzeżeniu opublikowanym na stronie gov.pl.

Więcej o: