Teściowa próbowała podstępem zmienić imię dziecka w szpitalu. "Myślała, że się nie zorientuję"

O skomplikowanej relacji łączącej nie jedną synową i teściową wiadomo nie od dziś. Sytuacja staje się jeszcze bardziej napięta, gdy w grę wchodzą wnuczęta. Przekonała się o tym pewna młoda mama, która zdradziła w mediach społecznościowych, że babcia malucha chciała prawnie zmienić mu imię.

O konflikcie między teściową a synową dowiadujemy się ze wpisu na platformie Reddit. Młoda kobieta postanowiła podzielić się swoją sytuacją i poprosić o opinię internautów. W komentarzach - co dość nietypowe - panowała zgodność. Wskazali, kto jest ich zdaniem winowajcą całego zamieszania.

Zobacz wideo Lili Antoniak zdradza, skąd pomysł na dość nietypowe imiona dla córek. "Moja obserwatorka nazwała tak swoją córkę dzięki mnie"

Teściowej nie spodobał się wybór imienia dla dziecka. Chciała je formalnie zmienić

Wybór imienia dla nowo narodzonego dziecka to ważne wydarzenie w życiu wszystkich rodziców. Niektórzy kierują się przy tym aspektami estetycznymi, inni z kolei szukają inspiracji w popkulturze czy słownikach imion. Młodzi rodzice, którzy podzielili się swoją historią w mediach społecznościowych, zdecydowali się upamiętnić swoich zmarłych bliskich. Maluch otrzymał pierwsze imię po zmarłym dziadku od strony mamy, a drugie - po pradziadku ze strony ojca

Wybór ten nie przypadł jednak do gustu babci ze strony ojca. "Moja teściowa jest bardzo uparta. Komentuje wszystko, co związane z naszym synem", żali się w sieci matka niemowlęcia. W dniu porodu chciała, by towarzyszył jej jedynie mąż. Jakież było więc jej zdziwienie, kiedy na salę wparowała starsza pani, rzucająca na prawo i lewo komentarze dotyczące harmonogramu karmienia oraz imienia dziecka. Po porodzie próbowała nawet namówić swojego syna - czyli ojca dziecka - na formalną zmianę w dokumentach. Doszło nawet do tego, że wypytywała pielęgniarkę, czy ona sama może to legalnie zrobić. Co więcej, oskarżyła młodą mamę o "próbę manipulacji" swoim mężem.

Rodzina stanęła murem za upartą babcią. "Wyzywają mnie i oczekują przeprosin"

Próba ingerencji w imię dla dziecka zakończyła się wielką kłótnią. Po wszystkim niesforna babcia zaczęła rozpowiadać wśród rodziny historię ze swojej perspektywy. "Mój mąż stanął w mojej obronie i powiedział jej, że nic się nie zmieni. Jeśli będzie kontynuować, odetniemy ją od widywania się z wnukiem. Teraz większość jej rodziny wyzywa mnie i żąda przeprosin dla teściowej", kończy wyznanie.

Internauci bezsprzecznie stanęli po stronie synowej, zapewniając, że dziadkowie nie mają prawa zmieniać czy nadawać dziecku imienia, jeśli rodzice sobie tego nie życzą. "Musisz wyznaczyć mocne granice w relacji z teściową. Jest bardzo kontrolująca, ale nie ma prawa się wtrącać i zmuszać cię do zmiany imienia dziecka", radzili użytkownicy Reddita.

Więcej o: