Zbliża się sezon komunijny. Dla wierzącej rodziny uroczystość pierwszej komunii świętej to wyjątkowa chwila. Niestety w czasach inflacji to także ogromny wydatek. Rodzice starają się, aby dzień, w którym ich dzieci symbolicznie przyjmą do swojego serca Jezusa, był dla nich nie tylko wyjątkowy, ale także pełen atrakcji. Choć długo oszczędzają, aby wydać w jeden dzień sporą sumę pieniędzy, to najczęściej i tak nie przygotowują tego wydarzenia tak, jak same chciałyby tego dzieci. Tym razem na TikToku pojawiło się nagranie z małym podsumowaniem, jak u jednego z dzieci wyglądało komunijne przyjęcie. Trzeba przyznać, że było na bogato.
Na tiktokowym profilu @simplylavishevents codziennie pojawia się setki inspiracji dotyczących organizacji hucznych imprez. Ostatnio agencja pochwaliła się nagraniem z pierwszej komunii świętej dziewczynki o imieniu Zara. Organizatorzy przyjęcia pomyśleli niemal o wszystkim. Był pierwsze toast z szampanem, ścianka balonowa, duży tort, a także DJ, który miał umilić gościom czas poprzez puszczanie muzyki. Z kolei bogato ustrojony stół tylko pokazał, że wszystko jest tu dopięte na ostatni guzik.
Pierwsza komunia święta Zary
- czytamy w opisie nagrania.
Komunie zmieniają się w wesela i tracą swój duchowy wymiar. Dmuchane zamki, personalizowana biżuteria, strojne suknie czy piniaty z twarzą Jezusa to tylko nieliczne z atrakcji oferowanych dla najmłodszych. Dziewczynki decydują się także na zakup piękny sukni, które wyglądają jak niczym te z salonów ślubnych, a na głowy zakładają korony. Do czego to wszystko dąży? Każdy rodzic powinien zadać sobie pytanie, czy naprawdę warto aż tak inwestować w przyjęcia komunijne. Może właśnie w ten sposób wychowuje się młodych materialistów?