Wysokość nauczycielskich wynagrodzeń od dawna jest zbyt niska, o co od lat toczą się dyskusje. Jednak już niedługo ten stan rzeczy się zmieni za sprawą obiecanych przez nową szefową edukacji podwyżek. Co więcej, są też plany wprowadzenia nowej nagrody jubileuszowej dla pedagogów, którzy przepracują w zawodzie określony czas. Jaki konkretnie? Poseł Platformy Obywatelskiej Marek Rząsa postulował to już w 2021 roku. Czy teraz ten pomysł wejdzie w życie? Oto co już wiemy.
Jak tłumaczył polityk, każdy urzędnik po przepracowaniu określonej liczby lat w zawodzie otrzymuje nagrodę jubileuszową. Stawki są następujące (za serwisem Portal Samorządowy.pl):
Niestety w przypadku nauczycieli nie dość, że stawki nagród są niższe, to też szybciej się kończą:
Jednak biorąc pod uwagę obecny wiek emerytalny (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) to wielu nauczycieli już osiągnęło (lub niedługo osiągnie) 45 lat pracy w zawodzie. Stąd pojawił się pomysł stworzenia nowej nagrody właśnie dla tych pedagogów, którzy przepracują w zawodzie 45 lat. "Otrzymanie nagrody jubileuszowej byłoby motywacją do dalszej pracy zawodowej i zachętą do nieprzechodzenia na emeryturę" - tłumaczył Marek Rząsa.
W tym roku wszyscy naczyciele - szkolni, przedszkolni i akademiccy otrzymają 30 procent (33 procent dla początkujących) podwyżki. Jednak na same pieniądze pedagodzy będą musieli jeszcze nieco poczekać - najbardziej prawdopodobnym terminem rozpoczęcia wypłat jest 1 kwietnia bądź ewentualnie w przypadku niektórych szkół marzec, ale nie wcześniej. Choć oczywiście pedagodzy otrzymają wówczas wyrównanie od 1 stycznia 2024 roku. A ile konkretnie wyniosą wynagrodzenia nauczycieli po podwyżce? W zależności od stopnia awansu zawodowego i przygotowania pensje mają być następujące:
pozostali nauczyciele: