• Link został skopiowany

Donald Tusk pojechał z wnuczkami na narty. "Może będą w przyszłości jeździć lepiej od dziadka"

Premier Donald Tusk pochwalił się na Instagramie krótkim nagraniem, na którym wspiera swoją wnuczkę w czasie nauki jazdy na nartach. Polityk dał do zrozumienia, że sam nie jest zbyt dobrym narciarzem.
Donald Tusk z wnuczką na nartach.
Instagram/donaldtusk/screen

Premier Donald Tusk media społecznościowe wykorzystuje nie tylko do celów politycznych. Na Instagramie od czasu do czasu, między treściami związanymi z jego pracą, pojawiają się kadry lub nagrania, w których pokazuje swoje życie rodzinne. Bohaterkami zarówno jednych, jak i drugich są ukochane wnuczki. Tym razem Donald Tusk pochwalił się nagraniem, w którym wspiera dziewczynki w czasie nauki jazdy na nartach.

Zobacz wideo "12 lat temu nie miałam nawet pokoju, gdzie mogłabym nakarmić dziecko". Posłanka o nowym pomyśle Hołowni w sejmie

Donald Tusk pojechał z wnuczkami na narty

Nie tylko on. Obecnie trwa trzeci "turnus" ferii zimowych, które w Polsce zostały podzielone na cztery terminy. Od 29 stycznia do 11 lutego odpoczywają uczniowie z województw: lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego. W popularnych miejscowościach narciarskich bywa więc tłoczno. Dodatkowo śniegu tej zimy w Polsce jak na lekarstwo, więc nie wszystkie stoki od początku sezonu były i są czynne. Donald Tusk stwierdził jednak, że nie ma na co czekać i jego wnuczki muszą szlifować swoje umiejętności narciarskie.

 

Opublikowane na Instagramie polityk nagranie opatrzył komentarzem, w którym dał dowód ogromnego dystansu do siebie. Napisał: "Obiecałem wnuczkom, że po kampanii znajdę kilka dni tylko dla nich. Może będą w przyszłości jeździć na nartach lepiej od dziadka. (Co nie powinno być zbyt trudne)". Na krótkim filmiku widać jak polityk pomaga wnuczce wjechać na taśmie na niewielki stok służący do nauki jazdy na nartach i snowboardzie.

Donald Tusk ma pięcioro wnucząt. Troje dzieci ma jego syn Michał, z kolei córka Katarzyna jest mamą dwóch córeczek. Premier także w roli dziadka ma więc ręce pełne roboty. 

Więcej o: