Powiedziała synowej jak ma nazwać dziecko, potem posunęła się jeszcze dalej

Gdy emocje wzięły górę i mężczyzna pokłócił się z własną matką, tłumacząc, że nie ma żadnego prawa mieszać się do takich spraw. W odpowiedzi usłyszał, że jej opinie i uczucia nie się nieistotne, a on sam powinien obdarzać ją większym szacunkiem. Sam już nie wie, kto przesadził bardziej.

Tak samo jak przyszli rodzice mają swoją wizję macierzyństwa, tak i dziadkowie, mają wizję, jaki będzie ich wnuk bądź wnuczka, oraz jakimi dziadkami zamierzają być oni sami. Snują opowieści o tym, co będą robić i jak bardzo będą się angażować. Okazuje się, że niektórzy nawet mają swoje preferencje, co do wyboru imion i innych szczegółów i zrobią naprawdę wiele, by przyszli rodzice zgodzili się zrealizować ich plany i marzenia.

Przyszła babcia miała swoje preferencje co do wyboru imion i ani myślała odpuścić

Pewien mężczyzna postanowił dać upust emocjom i przy okazji zapytać internautów, czy nie zareagował zbyt ostro na wybryki swojej własnej mamy. 25-latek oczekuje wraz ze swoją żoną swojego pierwszego dziecka. To również będzie pierwszy wnuk jego mamy, był świadom, że to może prowadzić do tego, że kobieta będzie podekscytowana i szczęśliwa, jednak nie miał zupełnie pojęcia, że potrafi być aż tak nachalna

Zaczęło się to zaraz po ogłoszeniu przez nas ciąży. Moja mama poszła do Kenzie i powiedziała jej, że powinniśmy nadać naszemu dziecku imię Rodger, jeśli będziemy mieli chłopca, i Elizabeth, jeśli będziemy mieć dziewczynkę. Rodger był dziadkiem mojej mamy i ona chciała nadać imię mnie lub jednemu z moich braci Rodger, ale tata za każdym razem sprzeciwiał się temu imieniu.

- słowa mężczyzny przytacza serwis Newsner.

Zobacz wideo "Rolnik szuka żony". Marta Paszkin o imieniu dla córki. Zdradza termin porodu

Zachowanie przyszłej babci doprowadziło do awantury. Teraz mężczyzna czuje się winny

Mimo, że synowa poinformowała ją, że nie szuka propozycji dla imion, i żadnego z proponowanych przez teściową nie bierze pod uwagę, starsza kobieta nie przyjmowała tego do wiadomości. Za każdym razem bagatelizowała rozmowy z synem i synową, tłumacząc, że nie mają wyboru i muszą wybrać jej propozycje. Sytuacja zaczęła być poważna, gdy przyszli rodzice mieli już pewność, że wkrótce na świecie pojawi się ich synek. Teściowa w tajemnicy zamówiła kocyki i inne akcesoria z wyhaftowanym imieniem "Rodger" i opublikowała radosne posty w swoich mediach społecznościowych. 

Po raz pierwszy dowiedzieliśmy się o tym, gdy dała nam małą dekorację na drzwi z imieniem Rodger. Powiedziałem wtedy mamie, że nie ustaliliśmy jeszcze imienia i tak czy inaczej nie ogłosimy go, dopóki dziecka tu nie będzie.

To wtedy emocje puściły. Mężczyzna nie mógł już dłużej tego wytrzymać, pokłócił się ze swoją matką, tłumacząc, że ona nie ma żadnego prawa wtrącać się w sprawy jego, jego żony i ich przyszłego dziecka. W odpowiedzi usłyszał tylko, że nie powinien lekceważyć zdania własnej matki. Im więcej czasu mijało, tym bardziej mężczyzna zastanawiał się czy jego reakcja była w porządku. Sam już nie wie, kto przesadził bardziej. Zastanawia się, czy gdyby odpuścił, może jego mama zmieniłaby nastawienie po ujrzeniu wnuka, czy może wtedy byłoby jeszcze gorzej?

Więcej o: