W dzisiejszych czasach wiele osób ma własny samochód, to jednak nie wszyscy wybierają go do codziennego transportu. Zresztą nawet własne auto może się zepsuć, więc niekiedy podróż autobusem jest koniecznością. Również dla rodziców z maluchami, które korzystają z wózków, a także osób z niepełnosprawnością ruchową, poruszających się na wózkach inwalidzkich. Jednak wówczas staje się to dużo trudniejsze - wózki są ciężkie, trudno z nimi wsiąść i wysiąść, zwłaszcza że nie wszystkie autobusy są niskopodłogowe, a dodatkowo czasem jest problem z dostępnością miejsca w pojeździe. Jednak są pewne zasady, które powinny ułatwić obu stronom podróż. Jakie? Zobaczcie sami.
Na boku każdego autobusu znajdują się naklejki informujące, którymi drzwiami mogą wsiadać osoby na wózkach oraz rodzice z maluchami. Na nalepkach jest też liczba dostępnych w pojeździe miejsc dla takich osób. A kto konkretnie ma pierwszeństwo wsiadania (wysiadania)? Mają je osoby poruszające się na wózkach. Dopiero po nich są rodzice z maluchami w tzw. gondolach czy spacerówkach. Jak podaje serwis ZTM.GDA.pl, jeśli miejsca dla wózków są już zajęte przez pasażerów stojących, ci będą musieli ustąpić je osobom na wózkach bądź rodzicom z dziećmi, jeśli tacy wsiądą do pojazdu. Ten przepis nie obowiązuje pasażerów z rowerami - oni mogą kontynuować podróż i nie muszą ustępować miejsca, o ile już wcześniej jechali autobusem.
Jak bezpiecznie jechać autobusem z dzieckiem w wózku? Przede wszystkim wsiadać należ wyłącznie przodem i przeznaczonymi do tego drzwiami (zwykle środkowymi), oznaczonymi specjalnym piktogramem. Można też wcisnąć guzik z naklejką wózka, aby dać sygnał dla kierowcy. Wewnątrz pojazdu ustawiamy wózek z dzieckiem w wyznaczonym do tego miejscu, wzdłuż bocznej ściany i koniecznie przodem do kierunku jazdy (wyjątek stanowią spacerówki - te ustawiamy tyłem). Należy również zawsze zablokować koła wózka oraz trzymać go za uchwyt przynajmniej jedną ręką. Warto też przypiąć malucha pasami (są zwykle jednym z elementów gondoli czy spacerówki). Z kolei wysiadając z wózkiem dziecięcym robimy to tylko tyłem - dla bezpieczeństwa malucha i naszego.