"Zobaczcie, ile dzieci jest w żłobku i przedszkolu, czasami czwórka, piątka". Tata pediatra mówi: jesteśmy w szczycie

Wielu rodziców liczyło, że po świętach choroboza nieco odpuści, nic bardziej mylnego. Szczególne młodsze dzieci chorują na potęgę. Żłobki i przedszkola często święcą pustkami i nie ma to nic wspólnego z feriami, które odbywają się obecnie w wielu województwach.

Niektórzy rodzice zastanawiają się, kiedy skończy się to ciągłe chorowanie ich dzieci. Są też tacy, którzy obawiają się, czy to normalne, że ich pociechy łapią infekcję za infekcją i boją się, czy nie jest to objaw jakiejś poważniejszej choroby.

Zobacz wideo Jak wybrać pediatrę dla noworodka?

Okazuje się jednak, że w zdecydowanej większości nie jest to nic niepokojącego. To normalne, że małe dzieci chorują dużo, szczególnie jeśli chodzą do żłobków lub przedszkoli i mają kontakt z innymi chorymi. W ten sposób nabierają odporności. Pocieszający jest fakt, że wraz z wiekiem powinny znacznie rzadziej łapać wszelkiego rodzaju infekcje.

Zapalenie krtani króluje u dzieci

Jaka choroba obecnie dominuje wśród najmłodszych. Pediatra Łukasz Grzywacz, który prowadzi profil @tatapediatra, na którym udziela wielu porad odnośnie leczenia najmłodszych. Przekazuje też na bieżąco, z czym zgłaszają się do niego mali pacjenci. Okazuje się, że obecnie chorobą, która daje się dzieciom najbardziej we znaki, jest zapalenie krtani.

Chcę Wam powiedzieć, że jesteśmy w szczycie sezonu infekcyjnego. Zobaczcie ile dzieci jest w żłobku i przedszkolu, czasami czwórka, piątka - to jest maks. Zapraszam na raport pediatryczny z ostatniego okresu. Numer jeden to zapalenie krtani, gorączka 38, czasami nawet 39 stopni przez jeden dwa dni, potem chwila przerwy bez objawów i zaczyna się kaszel - suchy, duszący, szczekający w nocy, czasami wodnisty katar i w sumie tyle. Inhalacje przeciwzapalne i powolutku to minie

- mówi @tatapediatra. Zapalenie krtani, chociaż nie jest to jedyna dolegliwość, z jaką zmagają się mali pacjenci, którzy się do niego zgłaszają.

Dzieciaki na potęgę chorują też teraz na RSV, o którym lekarze mówią już od dawna, grypę i COVID, które mają bardzo podobne objawy oraz zapalenie ucha i anginę.
Oczywiście to nie oznacza, że wszelkiego rodzaju jelitówki, bostonka, alergie itp. odeszły w zapomnienie. Są wciąż, jednak w ostatnim czasie występują nieco rzadziej.

 

Jak leczyć RSV, grypę i COVID?

RSV to wirus, który w przypadku dzieci poniżej 2. roku życia może być bardzo niebezpieczny. Do zakażenia dochodzi drogą kropelkową, rzadziej - kontaktową. Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia - RSV odpowiada nawet za 60 proc. infekcji dróg oddechowych o ostrym przebiegu u najmłodszych. Choroba objawia się katarem, kaszlem, gorączką, brakiem apetytu i stanem zapalnym gardła. Leczy się objawowo, w przypadku najmłodszych niestety często konieczna jest hospitalizacja.

Objawy COVID-19 oraz grypy są bardzo podobne - wysoka gorączka, którą trudno zbić, bóle mięśni, osłabienie, ból głowy. Obie dolegliwości leczy się objawowo, kluczowe jest, by przyjmować dużo płynów i odpoczywać. Oba wirusy przenoszą się drogą kropelkową i kontaktową, szybko się mutują, w przypadku grypy szczepienie trzeba przyjmować co roku.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - weź udział w licytacjach

Wylicytuj dla swoich dzieci spotkanie z naczelnym Gazeta.pl w miniciti w warszawskim Centrum Praskim Koneser! Link do aukcji charytatywnej znajduje się [>>TUTAJ]. To jedna z naszych wielu aukcji charytatywnych w ramach tegorocznej akcji #JedenDzieńDłużej - Gazeta.pl dla WOŚP. Wszystkie środki z licytacji trafiają na Wielką Orkiestrę. Zapraszamy do licytowania pomysłów, które przygotowali wasza Gazeta.pl i przyjaciele. [>> LISTA]

Więcej o: