Dziewczynka znalazła coś dziwnego w toalecie samolotu. Wyszło na jaw, co robił steward

Dziewczynka chciała skorzystać z toalety w samolocie. Nagle zauważyła dziwny przedmiot przyklejony do deski klozetowej. Gdy dowiedział się o tym kapitan, zawiadomiono policję.

Jak podaje "New York Post", steward linii lotniczych American Airlines miał nagrywa nieletnie dziewczynki korzystające z toalety, na pokładzie samolotów, w których pracował. 36-letniego Estesa Cartera Thompsona zdemaskowała 14-latka, którą próbował nagrać podczas lotu.

Dziewczynka znalazła dziwny przedmiot w toalecie samolotu

Pasażerka chciała skorzystać z łazienki znajdującej się najbliżej jej siedzenia. Wówczas podszedł do niej steward i oznajmił, że toaleta jest zajęta. Zamiast tego zaprowadził dziewczynkę do innej łazienki, znajdującej się w pierwszej klasie. Nim jednak ją wpuścił, na chwilę sam wszedł do środka. Nagle nastolatka zauważyła dziwne naklejki na desce klozetowej. Zakrywały wypukły przedmiot, a napis na nich informował, że toaleta jest uszkodzona. Gdy 14-latka je zarwała, zobaczyła pod nimi, telefon komórkowy. Wówczas natychmiast wróciła na miejsce i poinformowała o incydencie rodziców.

Zobacz wideo "12 lat temu nie miałam nawet pokoju, gdzie mogłabym nakarmić dziecko". Posłanka o nowym pomyśle Hołowni w sejmie

Steward nagrywał osoby nieletnie

Rodzice nastolatki zgłosili sytuację personelowi pokładowemu, a steward zamknął się z telefonem w toalecie na pięć minut przed lądowaniem samolotu. Kapitan zawiadomił jednak o wszystkim służby, a na lotnisku policja przeszukała rzeczy Thompsona. Mężczyzna miał posiadać cztery nagrania nieletnich dziewczynek. Jedna z pasażerek miała zaledwie 7 lat. W rzeczach stewarda znaleziono również kolejne naklejki, których używał do przyklejania telefonów, a na jego koncie na iCloud były setki obrazów pornografii dziecięcej wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Wszystkie nagrane ofiary zostały zidentyfikowane. Rodzice 14-latki pozwali linie lotnicze za to, że nie zabrali mu od razu telefonu, ale pozwolili, by zamknął się w łazience i usunął część dowodów. W rozmowie z "The Post" ich adwokat powiedział, że bliscy pasażerki są zadowoleni z aresztowania Thompsona, jednak wciąż czekają na reakcję linii lotniczych. Z kolei przedstawiciele American Airlines oświadczyli, że tę sprawę traktują bardzo poważnie, a na pierwszym miejscu stawiają bezpieczeństwo pasażerów i całego zespołu, dlatego w pełni współpracowano z organami ścigania.

 
Więcej o: