W okresie jesienno - zimowym dzieci w żłobkach, przedszkolach i szkołach chorują na wirusa RSV, COVID-19 oraz grypę. Co ciekawe, ta ostatnia choroba u najmłodszych może objawiać się zupełnie inaczej niż u dorosłych, przez co z początku łatwo ją pomylić z przeziębieniem czy innymi dolegliwościami. To jest o tyle niebezpieczne, że grypa może skończyć się poważnymi powikłaniami, np. zapaleniem płuc, krtani, tchawicy lub oskrzeli, zapaleniem mięśnia sercowego, czy choćby encefalopatią. Dlatego warto umieć ją rozpoznać, aby na porę rozpocząć właściwe leczenie i nie dopuścić do rozwoju poważniejszej formy choroby.
Grypa jest chorobą wirusową, przenoszoną drogą kropelkową. Zachorować może na nią każdy i w każdym wieku, ale najgroźniejsza jest przede wszystkim dla niemowląt, małych dzieci i osób starszych. Grypa zaczyna się gwałtownie, a do jej najważniejszych symptomów u najmłodszych zaliczamy (za serwisem Zdrowie Radio ZET.pl):
Pozostałe objawy grypy to:
Jak już wspomnieliśmy, grypa jest chorobą wirusową, więc leczenie polega przede wszystkim na podawaniu leków przeciwwirusowych, przeciwgorączkowych, a także wspomagających układ odpornościowy organizmu. Trzeba przy tym pamiętać, że chore dziecko (dorosły również) zaraża grypą przez około 10 dni, więc w tym czasie powinno pozostać w domu. Dobrze jest też je odizolować na ten czas od dziadków, młodszego rodzeństwa i kobiet w ciąży. Poza tym można też rozważyć zaszczepienie się na grupę, aby w razie ewentualnego zachorowania uniknąć powikłań, zwłaszcza tych najpoważniejszych.