Od momentu, w którym nasze dzieci pojawiają się na świecie, robimy coś dla nich. Często kosztem siebie i własnego czasu wolnego, ale uważamy, że taka jest rola rodzica. Wspieramy, tulimy, rozmawiam, drapiemy po pleckach, oddajemy nawet ostatnią ulubioną czekoladkę, tudzież ciasteczko - czego nie robi się dla dziecięcego uśmiechu. Robimy to wszystko, bo kochamy z całych sił i wiemy, że prędzej czy później dzieci dorosną na tyle, że zapragną wszystko robić samodzielnie, a my będziemy odsuwani nieco na bok.
Gdy ten tata wsiadał do samolotu nie mógł przewidzieć, że jego zdjęcie obiegnie sieć, a zachowanie zostanie poddane szczegółowej analizie i krytyce przez internautów. Początkowa fotka trafiła na serwis Reddit, a jej autor miał na celu pokazanie jak tata, pomimo niewygody, troszczy się o swoją córkę. Zdjęcie przedstawiało jak tata siedzi w fotelu tuż za swoją córką. Dziewczynka zwinęła się w kłębek i zasnęła. Głowę opierała na podłokietniku. Ci, którzy mieli okazję spać w samolocie wiedzą, że ta pozycja jest wyjątkowo niewygodna ze względu na twardy podłokietnik. Tata chciał temu zaradzić i wyciągnął przed siebie dłoń, którą podłożył pod głowę dziewczynki. To wyjątkowo wzruszające, biorąc pod uwagę, że tacie z pewnością nie było zbyt wygodnie. Internauci mieli jednak nieco inne zdanie.
Post szybko stał się popularny. Zdobył ponad 60 tysięcy reakcji i ponad tysiąc komentarzy. Wynika z niego, że mężczyzna spędził w takiej pozycji około 45 minut. Pod postem zaroiło się nie tylko od krytyki, pojawiło się również wiele dobrych rad, które wielu innych rodziców może wykorzystać w przyszłości. Znaczna większość komentujących wcale nie zauważa wsparcia i u taty, ale wskazują na jego brak zaradności i kreatywności.
Wygląda to żałośnie i po prostu dziwnie.
Nie masz swojego ręcznika? Ręcznik to najważniejsza rzecz, jaką możesz ze sobą nosić.
Czuję, że… czuję, że istnieje lepszy sposób.
Wykazuje wyraźny brak twórczego rozwiązywania problemów. 45 minut w takiej pozycji?
Poproś stewardesę o koc i poduszkę.
Moja mama zawsze brała ze sobą jaśka.
Wystarczyło zdjąć bluzę i problem zostałby rozwiązany w sekundę.