Lekarka wymieniła listę prezentów i ostrzega rodziców. "Takie pomysły mają finał na SORze"

W czołówce zabawek, które ze względu na bezpieczeństwo dzieci nie powinny - zdaniem lekarki - znaleźć się pod choinką, są te z bateriami guzikowymi. "Mogą zabić dziecko i robią to co roku" - ostrzega w opublikowanym niedawno nagraniu.

Święta Bożego Narodzenia to czas, który spędzamy z najbliższymi, najczęściej przy suto zastawionym stole. To także czas, gdy wymieniamy się prezentami. A na nie oczywiście z największą niecierpliwością czekają dzieci. Dla nich podarunki od św. Mikołaja z pewnością są najważniejszym elementem Gwiazdki. Z niecierpliwością rozrywają papier, otwierają torebki i pudełka, żeby znaleźć coś, o czym od dawna marzyły. 

Zobacz wideo "12 lat temu nie miałam nawet pokoju, gdzie mogłabym nakarmić dziecko". Posłanka o nowym pomyśle Hołowni w sejmie

Lekarka ostrzega przed niektórymi prezentami

Niektóre prezenty mogą się okazać dla małych dzieci niebezpieczne. Ostrzega przed nimi lekarka, która w mediach społecznościowych funkcjonuje jako dr.beachgem10. Kobieta pracuje na pogotowiu i sama jest mamą czworga dzieci. W opublikowanym niedawno nagraniu przestrzegła rodziców przed pięcioma prezentami dla najmłodszych. 

 

Top 5 niebezpiecznych prezentów dla dzieci

Na piątym miejscu znalazły się zabawki z bateriami guzikowymi. "Mogą zabić dziecko i robią to co roku" - wyjaśnia lekarka, mając na myśli sytuacje, w których maluchy połykają takie baterie. Na czwartym miejscu kobieta wymienia koraliki wodne. Dzieci je połykają, a te pod wpływem wilgoci pęcznieją. "Powodują niedrożność jelit" - mówi lekarka i dodaje, że taka zabawka nie jest dobrym pomysłem także jeśli mamy w domu zwierzęta. Na trzecim miejscu znalazła się elektryczna hulajnoga. "Dzieci jeżdżą za szybko, rozwalają sobie twarze, ręce, głowy" - mówi autorka posta. Na drugim miejscu są deskorolki elektyczne, tzw. hoverboards: "Widzimy tak dużo obrażeń po świętach spowodowanych deskorolkami. Uszkadzają sobie przedramiona, łokcie i czasami głowy" - dodaje. Na pierwszym miejscu niebezpiecznych dla dzieci prezentów znalazły się trampoliny: "Brzydzę się trampolinami" - mówi i wyjaśnia, ze przez trampoliny, chirurdzy i ortopedzi dziecięcy mają ręce pełne roboty. akie pomysły mają finał na SORze" - dodaje.

Gdy mamy wątpliwości - najlepiej zapytać

Jeśli nie wiemy, co podarować dziecku, zawsze dobrze jest spytać wprost jego rodziców o to, co najbardziej malucha ucieszy. Podpowiedzą, czym aktualnie się interesuje, dadzą znać, jeśli nasz pomysł okaże się dublem. Osoby, które na co dzień nie mają z dziećmi zbyt wiele wspólnego mogą mieć problem z ocenieniem, czy dana zabawka jest odpowiednia do wieku, bo oznaczenia na opakowaniu czasem nie odzwierciedlają rzeczywistości. Dobrze się spytać także o to, czy dany prezent będzie dla dziecka bezpieczny. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.