Australijska mama Chelsea Turvey zmarła 6 grudnia, tuż po świętowaniu ósmej rocznicy ślubu z mężem Jamiem i ich dziećmi Atreyu, Alexisem, Kruize, Jaxonem i Tysonem. Nabożeństwo żałobne odbędzie się w sobotę 23 grudnia. Przyczyna jej śmierci nadal nie jest publicznie znana, a najlepsza przyjaciółka Chelsea, Hollie Simpson, rozpoczęła zbiórkę pieniędzy w imieniu pogrążonej w smutku rodziny. Chce zapewnić bliskim wsparcie w tym trudnym okresie.
- Jeśli miałeś szczęście poznać Chelsea i sprawić, by poruszyła twoje serce tak, jak zrobiła to wielu innych przypadkach, zatrzymaj te wspomnienia blisko siebie i noś ją zawsze przy sobie. Jako przyjaciele i rodzina wszyscy byliśmy świadkami niesamowitej miłości i życzliwości, jaką przelewała na innych. W tym rozdzierającym serce czasie chcemy zmniejszyć obciążenie finansowe jej rodziny, aby umożliwić im skupienie czasu i energii na dzieciach. Spokojnie, nasz aniołku, zaopiekujemy się Jimmym i dziećmi – napisała na stronie zbiórki. Strona GoFundMe zebrała niecałe 10 000 dolarów (około 39 000 zł) z docelowej kwoty 20 000 dolarów (około 78 000 zł) w niecały tydzień. Pieniądze bardzo przydadzą się pogrążonej w smutku rodzinie.
Na Facebooku także pojawiły się słowa wsparcia dla rodziny. - Zrobimy, co w naszej mocy, aby twoje dzieci i Jimmy wiedzieli, że tak bardzo je kochasz i że jesteś ich matką i nigdy się nie poddajesz. Inna wiadomość podkreśla rozdzierającą stratę, przed którą stanęła cała rodzina: - Ona jest całym światem dla wielu osób, a teraz nasz świat zmienił się na zawsze. Bez niej wszyscy stoimy w obliczu rozdzierającej serce straty. Jako przyjaciele i rodzina wszyscy byliśmy świadkami niesamowitej miłości, jaką przelewała na innych, i chcemy złagodzić tę tragedię. To odciążenie finansowe dla rodziny i pozwalają rodzinie poświęcić swój czas i energię dzieciom.
Te drobne gesty nie przywrócą rodzinie ukochanej matki. Zapewnią jednak wsparcie w najtrudniejszym momencie żałoby.