Bakteria mycoplasma pneumoniae jest znana lekarzom od dawna i powoduje rozwinięcie się u zakażonego dziecka atypowego zapalenia płuc. Czasem bywa nazywane też "chodzącym". Skąd ta nazwa? Przebieg tej choroby jest na tyle łagodny, że pacjent nie musi leżeć w łóżku, a w miarę normalnie funkcjonować. To oczywiście nie znaczy, że mykoplazmę można bagatelizować - wręcz przeciwnie. To wciąż zapalenie płuc, które trzeba odpowiednio leczyć. A po czym można je rozpoznać i jak leczyć? Zobaczcie, co trzeba wiedzieć o "chodzącym" zapaleniu płuc.
Mykoplazmoza ma łagodne objawy, które zwłaszcza na początku można pomylić z innymi chorobami układu oddechowego. Należą do nich następujące symptomy (za serwisem HuffPost.com):
W przypadku dzieci poniżej 5. roku życia w "chodzącym" zapaleniu płuc mogą też wystąpić takie objawy jak:
Mykoplazmozę, czyli "chodzące" zapalenie płuc jest chorobą bakteryjną, więc najpierw trzeba wykonać badanie posiewowe, aby ją potwierdzić. Warto w tym miejscu wspomnieć, że niekiedy tę chorobę nazywa się też "zespołem białych płuc, bo na zdjęciach rentgenowskich przypominają one matowe szkło. A jak wygląda leczenie? Choremu dziecku podaje się antybiotyki oraz inne leki działające na ten szczep bakterii, np.: makrolidy (część szczepów jest odporna na nie), np. erytromycyna, klarytromycyna, azytromycyna, spiramycyna, tetracykliny (np. doksycyklina), fluorochinolony (np. ciprofloksacyna) czy choćby fusafungina. Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.