Wybór imienia dla dziecka to ważny, choć zarazem i trudny wybór dla rodziców. Szukają oni inspiracji w różnych miejscach - księgach imion, popkulturze, historii, a czasem próbują wymyślić coś samodzielnie, ale niestety nierzadko takie pomysły są naprawdę dziwne. Tak jak to zaledwie trzyliterowe imię dla dziewczynki, które choć urocze, nie zostało zaakceptowane przez Urząd Stanu Cywilnego (USC). Rodzice nie chcieli jednak odpuszczać i skontaktowali się z Radą Języka Polskiego (RJP), która wydała konkretną opinię na ten temat.
Rodzice nowo narodzonej dziewczynki chcieli jej dać na imię Ola, ale w tej właśnie wersji, a nie w postaci oficjalnej Aleksandry. Powołali się przy tym na fakt, że są przecież w jęz. polskim imiona zarówno w formie pełnej, jak i skróconej jak np. Magdalena i Magda. Wniosek został jednak odrzucony w USC. To nie spodobało się ojcu dziecka, który poprosił językoznawców z Rady Języka Polskiego o opinię. Odpowiedź przewodniczącego była następująca (za serwisem RJP.PAN.pl): "wyrażam opinię, że forma imienia Ola jest zdrobnieniem powszechnie używanym i tak powszechnie traktowanym od wieków. Zwykle jest to zdrobnienie od imienia Aleksandra, rzadziej od imienia Olga. Nadanie zaś imienia w formie zdrobniałej nie jest możliwe w myśl art. 50 ustawy Prawo o aktach stanu cywilnego (DzU 1986 nr 36, poz. 180)". Istotnie, w Polsce nie wolno nadawać dzieciom imion, które są skrótem, bądź zdrobnieniem od innych. Można jedynie wybrać ich pełną wersję.
W języku polskim są ściśle określone zasady w kwestii nadawania dzieciom imion. Zakazują one wybierania pociechom imion nie tylko będących skrótem (zdrobnieniem) od innych, ale również:
Więcej ciekawych artykułów o dzieciach znajdziecie na naszej stronie głównej Gazeta.pl.