Istotą sakramentu małżeństwa jest otwartość wspólne na życie, niekoniecznie te zaplanowane i wyidealizowane. To także jedna z główniejszych potrzeb, która jest podstawą do stwierdzenia ważności małżeństwa. Wszystko to narzeczeni przysięgają sobie przed Bogiem w obecności księdza i najbliższych. Jeśli którekolwiek świadomie skłamie, to jest jeden z główniejszych powodów do unieważnienia małżeństwa.
Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego głównym celem małżeństwa jest wspólne życie we wierze i miłości, a także zrodzenie i wychowanie potomstwa. O wszystkim informuje Kan. 1055 - § 1. Podczas ślubu, ksiądz pyta narzeczonych, czy chcą przyjąć i wychować po katolicku potomstwo, a jeśli ci się godzą na to, to automatycznie są zobowiązani do wypełnienia postanowienia. Jeśli duchowny zauważy, że para nie jest szczera, to może stwierdzić nieważność małżeństwa. - W istotę sakramentu małżeństwa wpisana jest otwartość na życie, która jest również potrzebna dla stwierdzenia jego ważności - mówi ks. Robert Wielądek w rozmowie z KAI. Kapłan zaznacza, że dziecko to owoc miłości.
- Małżeństwo osób, które świadomie skłamały, jest nieważne. (…) Jeżeli para od początku wchodzi w przestrzeń życia sakramentalnego, budując swoją przyszłość na kłamstwie, trudno, aby taki związek rozwijał się w sposób wartościowy. Jeśli ktoś przygotowywał się do sakramentu małżeństwa, wie, jakie są jego założenia. Pytanie o dzieci pojawia się także w protokole, który każda para musi spisać. Nie ma możliwości, żeby ktoś wstąpił w związek małżeński nieświadomy tego założenia - zaznacza.
Jeśli w przyszłości pojawiają się wątpliwości, to trzeba zadać sobie pytanie, ile ceni się tę otwartość powierzoną Bogu i czy przypadkiem nie wynika to z egoizmu. - W tego typu doświadczeniach pomóc mogą poradnie życia rodziny, które można znaleźć przy niektórych parafiach - mówi ks. Robert Wielądek.
Nikt jednak nie musi tłumaczyć się ze swoich decyzji, a jeśli para chce uprawiać ze sobą seks, to musi to robić w dni niepłodne. - Kościół mówi, że jeżeli na danym etapie rozeznaję, iż nie jestem otwarty na życie, to podejmuję bliskość małżeńską w dni niepłodne. W ten sposób odpowiedzialnie podchodzimy do swojego małżeństwa - podkreśla.